"Każdy zrobił co trzeba" - praca zbiorowa

   Nie będę ukrywał iż kiedy otrzymałem propozycję zrecenzowania tej książki byłem bliski odmowy. Zastanawiałem się czy warto, czy sześć kobiet o których nie słyszałem napisały coś co może mnie zainteresować. No cóż...reportaże jakie zawiera ta książka nie zainteresowały mnie, ale wręcz powaliły na kolana. Bożena Aksamit, Katarzyna Kokowska, Ewa Orczykowska, Oliwia Piotrowska, Ewa Wołkanowska i Honorata Zapaśnik sprawiły że poddałem się już na pierwszej stronie. Autorki prezentują nam cykl reportaży zupełnie odmiennych, ale jakże do siebie podobnych. Wszak w każdym w centrum jest człowiek i często jego cierpienie. Książkę czyta się niczym powieść sensacyjno - przygodowo - psychologiczną. Można powiedzieć że to książka o naszych sąsiadach, naszych znajomych, o ludziach którzy żyją gdzieś zupełnie blisko, ale często w cieniu. Autorki wydobywają te postacie z ukrycia stawiając w centrum swojego reportażu. Książka wciąga i zabiera nas czas, dlatego muszę lojalnie uprzedzić że sięgacie po nią na własną odpowiedzialność. Nie chcę aby potem ktoś miał do mnie o to pretensje. Każdy z nas znajdzie coś dla siebie w tych historiach, często smutnych, ale niosących nadzieję i co najważniejsze prawdziwych. Myślę że warto po nią sięgnąć, aby inaczej popatrzeć na człowieka po tej lekturze - inaczej, a może i głębiej czego wszystkim życzę. Ja czekam na kolejny tom z serii "Lektury reportera" który ma się ukazać jesienią tego roku.


KSIĄŻKĘ OTRZYMAŁEM OD WYDAWNICTWA



9 komentarzy:

  1. Książkę mam w planach na ten tydzień i liczę, że uda mi się ją przeczytać:). Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Coraz bardziej przekonuję się do prac zbiorowych, i ta również zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  3. To wydawnictwo wydało też książkę " Jestem kobietą". Jest to chyba dość podobne, do recenzowanej przez Ciebie książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się ciekawie...:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawe reportaże - też jestem świeżo po lekturze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj!
    Przyznam, że nie spotkałam się jeszcze z podobnym pomysłem pisania reportażów. A to bardzo ciekawe. Chyba sięgnę i po tą lekturę, bo bardzo ciekawym czynnikiem wydaje mi się dowiedzenie o tych wszystkich ludziach. ;)
    Pozdrawiam cieplutko,
    Ew.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy blog, pozdrawiam serdecznie pozostawiajac slad...
    Z reportazy cenie sobie Tiziano Terzani.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również nie słyszałam o tych autorkach, mimo, że nie czytam polskich autorów to powinny mi się obić o uszy. Wątpię, że jest to lektura dla mnie, mimo Twojej zachęcającej recenzji. Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też raczej niechętnie przyjęłam propozycję recenzji tej książki ,ale już po pierwszym reportażu zmieniłam zdanie. Książka naprawdę ciekawa i myślę,że może nawet czasami otwierająca oczy na to ,co dzieje się obok nas :-)

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...