Wieczorne dewagacje

  Jestem szczęśliwy. Pojawiła się pierwsza recenzja mojej debiutanckiej książki u Anety. Niestety zawaliłem. Kiedy otrzymałem test z korekty byłem przekonany że jest wszystko w porządku i nie sprawdzając wysłałem do Wydawnictwa. Przepraszam blogerzy. Naprawdę byłem święcie przekonany że tekst jest na wysokim poziomie edytorskim. Jutro jeszcze sprawdzę dokładnie. Możliwe że pomyliłem pliki i wysłałem tekst przed korektą, stad te błędy. Kiedy pisałem "Trzy" bardzo chciałem wystartować w konkursie, wygrać go, wydać książkę. Ale się wycofałem, tekstu nie wysłałem, ale również nie skasowałem. Do końca nie wiedziałem czy dobrze robię wypływając na szerokie wody tym właśnie utworem. W końcu to książka o kobietach i dla kobiet. Ta było w regulaminie konkursu i starałem się dostosować. Dzisiaj wieczorem wejrzałem na stronę gdzie można zakupić mojego ebooka i od rana pobrały go cztery osoby. Zdziwiło mnie to niemiernie. Dlatego powtarzam. Blogerzy otrzymują książkę za darmo. Ale ostrzegam -  w książce jest trochę sensacji, obyczajowości, miłości i wątek religijny. Co do wersji drukowanej wysłałem pliki do paru wydawnictw i teraz muszę się uzbroić w cierpliwość. Możliwe że ktoś zechce to wydać? Teraz wiem że przebicie się z e-bookiem nie ma szans. Chyba że jako alternatywa do książki pisanej.

  A teraz piszę coś co kocham. A kocham ludzi, więc piszę zbiór opowiadań o zwykłych ludziach, ich codzienności, obserwacjach i przemijaniu. Powoli przygotowuję się również do kolejnej książki. Dziękuję Wam za wsparcie, cieszę się że jestem w tej blogowej rodzinie. Jestem wzruszony że ktoś kupuje, drukuje i czyta tę opowieść. A wydaje mi się że jest ona niedopracowana. Ale jak kiedyś pisałem. Rok temu byłem na innym etapie życia, inaczej czułem, inaczej myślałem. Myślę że teraz wiele bym zmienił. Zresztą zobaczycie mnie z innej strony w zbiorze opowiadań ( o ile zechcecie je przeczytać).

  Jutro piątek i spotkanie z pisarzem...więc spotkamy się z Agnieszką Krawczyk - autorką "Morderstwa niedoskonałego". Mam nadzieję że się cieszycie na myśl o spotkaniu z tą uśmiechniętą pisarką. 

3 komentarze:

  1. Najlepiej pisać o tym, co się czuje ;)
    Ale opowiadania fajna rzecz. Mam nadzieję, że przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj! Komentarz o "Trzy" zamiesciłam pod postem z fragmentem książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam opowiadania. Uważam, że to najlepsza forma, żeby się przekonać jak wysoko stoi czyjeś pisarstwo (że tak brzydko napiszę). Wszystko dlatego, że to najtrudniejsza forma, bo ciężko zamknąć historię na kilku stronach, kiedy ona chce się rozrastać coraz bardziej :) Dzisiaj jeszcze pobiorę "Trzy" - uwielbiam czytać debiuty, a tym bardziej debiut blogera będzie ciekawy :)
    Życzę owocnej pracy nad opowiadaniami :)

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...