Moje plany...

 Wiele osób pytało mnie po lekturze "Trzy" czy miejsca, które opisuję w książce istnieją naprawdę. Potwierdzam - istnieją. Miałem w planach sfotografowanie tych miejsc i umieszczenie zdjęć na blogu. Obawiam się, że jednak nie zdążę. Kilka dni temu bliski członek mojej rodziny wylądował w szpitalu oddalonym blisko o 40 km. od miejsca, w którym się znajduję i w którym dzieje się akcja "Trzy". Każdego dnia dwie godziny poświęcam na dojazd, dodatkowo godzinę na dojście do szpitala i z powrotem na dworzec. Do tego pobyt w szpitalu. Wracam i jestem skonany. Tak czy inaczej zdjęcia się ukażą. 

  Jakiś czas temu ktoś mnie pytał co dalej. Napisałem drugą powieść "anathema". Książka jest w sumie prawie gotowa, teraz muszę znaleźć dobrego korektora i wydawcę. Postanowiłem nie kontynuować współpracy z wydawnictwem RW2010 z powodów osobistych. "Anathema" to historia o klątwach międzypokoleniowych.  Akcja dzieje się w USA i Polsce. Dla "Anathemy" będę szukał wydawcy papierowego.

  Trzecią powieścią nad którą pracuję jest historia siedmiu ludzi, którzy zostają wybrani przez anioła. W środku miasta przy stoliku przed kawiarnią umiera staruszek. W tłumie przypadkowych świadków siedem osób patrzy na to obojętnie. To właśnie Angelus musi ich odnaleźć i zmienić ich serca. Ma na to 21 dni. Ta powieść będzie tłumaczona na język angielski i staramy się o jej wydanie w Stanach Zjednoczonych. Tak się złożyło, że szczęście mi sprzyja i ktoś tam we mnie uwierzył.

  Ostatnio pracuje również nad opowiadaniem do antologii "Halloween 2012". Na oddanie opowiadania mam czas do końca sierpnia, więc czas mnie goni.

 Sumując proszę o wybaczenie ze nie bywam regularnie na Waszych blogach, że nie komentuje i nie czytam. Czytam książki, które otrzymuje od Wydawnictw, ale nie tylko. Wydaje mi się, że aby lepiej poznać warsztat trzeba poznać różne szkoły pisania i rożne gatunki literackie. Ja sam nie wiem, w czym się czuję najlepiej. Oscyluję między romansem a powieścią obyczajową. Ale sam nie wiem...Życie zmienne jest. Pozdrawiam i dziękuję że bywacie. Sercem jestem z Wami.

6 komentarzy:

  1. życzę Ci zatem, żeby udało Ci się spełnić zamierzone plany odnośnie kolejnych książek :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy to jakies pozegnanie z blogiem? Jesli tak to szkoda, nie przepadam za blogami "nie zywymi". Gratuluje sukcesu i powodzenia aby sie udalo za Antlantykiem. Pozdrawiam slonecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja, Twojej pierwszej powieści jeszcze nie przeczytałam, chociaż planuję to od dawna, moze w końcu mi się uda. Co do kolejnych to oczywiście życzę powodzenia !!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie ambitne plany :)
    Życzę powodzenia!

    Jakby co, znam dobrego korektora ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam, że druga twoja książka, o której piszesz, wydaje się bardzo ciekawa. Lubię tego typu historie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymam kciuki za realizację Twoich planów.:)

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...