Burleskowo

 W sobotni wieczór postanowiłem znowu polecieć z prywatą, za co przepraszam. Dzisiaj wypunktowałem sobie za i przeciw pisaniu. W sumie nie wiem czy dobrze czynię, uzewnętrzniając się właśnie tutaj. Moje literackie zainteresowania zataczają coraz większe koła. Zawsze patrzyłem krzywym okiem, a przed weekendem zakupiłem "Grę o tron" oraz dwa tomy "Wiedźmina" Sapkowskiego. Sam jestem zaskoczony, ale ciągle szukam swojego miejsca, w którym mogę rozwinąć skrzydła i popłynąć. Aktualnie każdą wolną chwilę spędzam na czytaniu i na blogu. na chwile obecną czytam trzy książki, totalnie różniące się między sobą tematyką. 
 Od października rozpoczynam kolejny projekt literacki. Do tego czasu muszę zdobyć ciekawy pomysł na fabułę.  Próbowałem zakończyć przygodę z pisaniem, zamknąć ten rozdział, ale nie potrafię. Pisanie to moja jedyna miłość. Na koniec chcę Wam czytelnicy zadedykować mój ulubiony utwór z Burleski. Ostatnimi czasy słucham tylko tego, jest mi smutno, dosięgam dnia i za chwile znowu się podnoszę. A wszystko zawdzięczam Cher.


7 komentarzy:

  1. Piękny utwór. Nie słyszałam go wcześniej. Ciekawa jestem twojego nowego projektu, no i jak się ma twoje pisanie. NIE KOŃCZ Z TYM!!!!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro pragniesz pisać, a nawet poczyniłeś w tym kierunku tak wielkie kroki, to nie rozumiem dlaczego miałbyś spocząć na laurach. Każde napisane przez ciebie zdanie jest ćwiczeniem, więc pisz jak najwięcej i próbuj. Zobaczysz jeszcze o Tobie usłyszymy :):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak z marketingowego punktu widzenia, to trzeba pisać takie książki, które znajdą sobie jakąś niszę na rynku, których nikt inny nie pisze. Wtedy można osiągnąć sukces. Ale to tylko "pragmatyczna" rada, która nie pasuje do artysty, a za takiego Ciebie uważam sądząc po tym, co tutaj piszesz. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cher jest super kobitka! Jak tego głosu nie lubić?:)

    Ja tam się uzewnętrzniam blogowo...co mi szkodzi?:)

    Pozdrowienia!:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ma co działać przeciw sobie. Skoro czujesz potrzebę pisania, pisz! :) A info o kolejnych Twych projektach będziemy wypatrywać. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Póki co nie miałam szczęścia zapoznać sie z Twoją powieścią ale czytałam opowiadanie w zbiorze Szkice z życia i niedawno drugie na jednym z blogów... Nie jestem specjalistą ale odbiorcą i to takim, któremu podoba się co piszesz i jak piszesz. Więc jeśli masz wątpliwości czy pisać bo nie jesteś pewien czy trafiasz do ludzi to spieszę informować że ... trafiasz ;-) To że kręcą Cię różne gatunki też nie jest złe, kto powiedział, że musisz ograniczać się do jednego. Weź choćby autora, którego sam bardzo cenisz - p. Zielke - kombinuje na każdą strone a wszystko co wychodzi spod jego pióra jest naprawdę dobre. ;-) Trzymam kciuki za nowy projekt :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. z potrzebami to jest tak, jak śpiewał kiedyś pewien klasyk "człowiek musi, bo inaczej się udusi". to zdanie tłumaczy wszystko. pisz i nie oglądaj się na innych.

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...