Powoli wracam do Waszych blogów, recenzji i wszystkiego innego. Sam nadal "walczę" z moją drugą powieścią. Niestety, pisałem ją w kawałkach i teraz muszę poskładać w całość. Z tego powodu również dojrzewa we mnie myśl zapisania się na internetowy kurs kreatywnego pisania. Z pewnością te warsztaty wiele mnie nauczą. Wracam również do wywiadów z pisarzami, tymi bardziej lub mniej znanymi. Brakowało mi blogowego świata i wszystkiego, co się wokół niego dzieje. Miło jest tutaj wracać, czytać, komentować.Wspaniale jest tutaj mieć własny kawałek przestrzeni, uprawiać go, patrzeć jak wzrasta na tym poletku ziarno słowa. A póki co pozdrawiam z Sopotu, niestety zimnego. Dla mnie to raj na ziemi, niezależnie od pogody.
10 komentarzy:
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Luanne Rice - "Ostatni dzień"
Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...
-
Moi drodzy. Dzisiaj goszczę na blogu niezwykłą kobietę, która z miłości do książek założyła z bratem wydawnictwo NieZwykłe. I tak się ...
-
Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...
-
Spokojne życie znanego gdańskiego dziennikarza – Emila Żądło – zakłócone zostaje po tym, jak ktoś podszywa się pod niego w Internecie,...
Miłego wypoczynku, lepszej pogody i udanego składania fragmentów:)
OdpowiedzUsuńMoja książka na razie jest tylko w mojej głowie ...wszystkiego dobrego :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńlata nie byłam w Sopocie, a chętnie bym się wybrała [niezależnie od pory roku]
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia w składaniu książki w jedną całość i witam z powrotem w blogosferze ;]
Morze.. Zazdroszczę wyjazdu. A co do książki to czekam niecierpliwie na jej premierę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Sama dopiero wróciłam z własnego raju na ziemi (znad innego, nieco cieplejszego morza), więc znam ból rozstania. Życzę dobrej weny!
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku :) ja też uwielbiam Sopot o każdej porze roku !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,złap dużo drogocennego jodu i łap natchnienie na molo :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się że nie byłam nad naszym morzem, życzę Ci udanego wypoczynku, skoro pogoda nie ma dla ciebie znaczenia i jak najszybszego poskładania książki.
OdpowiedzUsuńNo prosze, toz to za miedza ... pozdrawiam zza granicy Sopotu, pochmurno ale tez i slonecznie i deszczowo dzis bylo.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Tczewa! Studiuję w Sopocie.
OdpowiedzUsuń