"Lanny" - Max Porter

"Lanny" jest opowieścią na wskroś magiczną, zawierającą elementy ludowe, fantastyczne, a wszystko jest pomieszane z wydawać by się  mogło, rzeczywistością. Opowieść o zagubieniu, poszukiwaniu, ale w tym wszystkim największe znaczenie ma narracja, która jest tutaj niepokojąca. Czytająć "Lannego" miałem wrażenie, że jestem w dziwnym świecie jakiego nie znam, ale z niepokojem odkryłem, że takie miejsca są mi bliskie. Szukałem w sobie odpowiedzi na pytanie o to dlaczego tak się dzieje. W końcu zrozumiałem, że Lanny to w dużej mierze ja sam, sprzed lat, kiedy byłem małym chłopcem. Opowieść Portera jest uniwersalna, kolorowa, zaczarowana. Miejsce, postaci, nawet tło...wszystko jest tutaj nierealne, a jednak wydaje się być szalenie znajome.

 "Lanny" to opowieść nie należąca do najłatwiejszych, ale zdecydowanie warto po nią sięgnąć. To opowieść o rodzinie i stracie, która może wybudzić najbliższych z pewnych zachowań. Serdecznie polecam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...