"Anonimowe" komentarze

Witam ponownie

  Postanowiłem włączyć możliwość komentowania "anonimowego", ale jednocześnie wszystkie komentarze będą wcześniej moderowane i od tego będzie zależało który komentarz się pojawi na blogu. Mam jedną prośbę!!! Jeżeli decydujesz się coś napisać to się podpisz...nawet nickiem...komentarze bez podpisów i obrażające mnie i wyzywające (a takowe już się pojawiały) z miejsca usuwam. Jednocześnie przypominam że istnieje coś takiego jak IP każdego komputera, wiec jeżeli ktoś chce mnie obrażać niech ma odwagę napisać na maila, a nie pisać jak się może tej osobie wydawać anonimowe komentarze. Szanujmy się...Najlepiej zostaw adres swojego bloga, jeżeli jesteś z innej platformy blogowej. Dziękuję.

7 komentarzy:

  1. oo, oo, bardzo właściwe podejście do sprawy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja też to chyba zrobie, bo ostatnio kilku anonimów pozostawiło u mnie niewybredne komentarze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anno, wierz mi...tak trzeba..trzeba szanować innych, ale również siebie i swoje emocje...

    OdpowiedzUsuń
  4. Och, ja też mam dosyć Anonimów, takich zupełnie niepodpisanych, bo czasem się zdarza anonim z imieniem na dole. Dlaczego ludzie mają potrzebę dowalenia komuś chociaż tak? Kiedy ja trafiam gdzieś, gdzie mi się nie podoba, to po prostu opuszczam tę stronę i więcej tam nie zaglądam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam prośbę ... mogłbyś/aś napisać na ten e-mail : przyjazndokwadratu@o2.pl jak włącza się funkcję anonimowy komentarz ??, Ponieważ chcę ją uruchomić na moim blogu http://przyjazndokwadratu.blogspot.com/ i nie wiem jak to zrobic ... Z góry dziękuję ; )

    Dagmara

    OdpowiedzUsuń
  6. hej ;) zapraszam na mojego bloga :
    www.scarlett-tomorrow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. hej. możesz powiedzieć jak włączyć komentowanie anonimowe? z góry dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...