Drodzy blogerzy. Doskonale sobie zdaję sprawę z faktu, że większość z Was jest wierna książkom tradycyjnym i nawet mnie to nie dziwi. W internecie coraz więcej jednak dyskutuje się o książkach elektronicznych. E-booki zyskują kolejnych entuzjastów. Od dnia jutrzejszego rozpoczyna się głosowanie na wybór najlepszego e-booka wydanego w roku 2001. Link do konkursu znajduje się w tym miejscu. Część z Was czytała moją debiutancką książkę "Trzy" - niestety - miałem jak pamiętacie z pewnością mały falstart. Chodzi o korektę. Aktualnie od grudnia książka jest dostępna w wielu miejscach w sieci i już jest wszystko jak należy. Ja zdaje sobie sprawę z faktu, iż do tytuły pretendują zawodowi pisarze, ludzie z dużym zapleczem literackim, a ja sam jestem przy nich mrówką. Ale mimo wszytko ryzykuję. Jeżeli ktoś zechce oddać głos na moją opowieść, to zapraszam serdecznie. Dla przypomnienia w tym miejscu znajduje się parę słów o mojej powieści. Zapraszam do lektury i dziękuję tym, którzy zdecydują się "kliknąć" właśnie na "Trzy".
2 komentarze:
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Michael Yapko - "Kiedy życie boli. Zalecenia w leczeniu depresji. Startegiczna terapia krótkoterminowa"
Wracam z książką, która zrobiła na mnie niezwykłe wrażenie, a o depresji wiem dużo nie tylko ze strony naukowej, ale z własnego doświadcze...
-
Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...
-
Moi drodzy. Dzisiaj goszczę na blogu niezwykłą kobietę, która z miłości do książek założyła z bratem wydawnictwo NieZwykłe. I tak się ...
-
Spokojne życie znanego gdańskiego dziennikarza – Emila Żądło – zakłócone zostaje po tym, jak ktoś podszywa się pod niego w Internecie,...
ma się rozumieć, że zagłosuję!
OdpowiedzUsuńOj, ja zdecydowanie nie jestem e-bookowa, że się tak wyrażę. :) Próbowałam, ale nie. Nic mi nie zastąpi prawdziwej książki, szelestu i zapachu kartek... Czytanie traci dla mnie cały urok, gdy mam do czynienia z e-bookiem. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuń