"Szewc z Linchenstarde" - Andrzej Pilipiuk

  Andrzej Pilipiuk po raz kolejny sprawił, że moja wiara w polskich autorów poszybowała ponad chmury. Z wykształcenia archeolog i historyk, z zamiłowania pisarz i publicysta. Ostatecznie daje nam to bardzo dobry zestaw do napisania wspaniałych literacko treści. "Szewc z Linchenstrade" zawiera dziesięć opowiadań. Jak to bywa w przypadku Pilipiuka, autor czaruje nam sceny z przeszłości, dodając do nich elementy fantastyki. Robi to genialnie, kiedy realizm przeplata się z magią, a my czytelnicy czasami zastanawiamy się, co naprawdę mogło się wydarzyć, a co z pewnością jest czystą fikcją.

  Nie wiem, jak to jest ale autor trafia do mnie swoimi tekstami w stu procentach. Nie pozwala mi na to, abym na chwile mógł podyskutować na temat jakieś formy czy treści. W moich oczach są one doskonałe. Auto bawi się formą, bawi się historią, ale bawi się również czytelnikiem. Nie sposób jest nie uzależnić się od tego autora. Jak dla mnie to jeden z najwybitniejszych, o ile nie najwybitniejszy autor współczesnego pokolenia. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu


7 komentarzy:

  1. Jestem zdecydowanie odmiennego zdania, zarówno o autorze, jak i samym "Szewcu z Lichtenrade" ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna książka, którą z chęcią przeczytam. Już ją dopisałam do swojej listy. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wciąż jestem nastawiona bardzo sceptycznie do współczesnej literatury polskiej, ale Pilipiukowi zamierzam dać niebawem szansę. Niestety na razie w bibliotece wszystkie jego książki są wypożyczone...

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam co nieco tego autora, dobrze się bawiłam, niewykluczone, że jeszcze się z nim spotkam na swoich czytelniczych ścieżkach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w swoim zbiorze "2586 kroków" i "Czerwoną Gorączkę" Pilipiuka. Facet najbardziej odpowiada mi właśnie w krótkich formach. Nie jest to literatura najwyższych lotów, ale czyta się po prostu znakomicie. Cały czas przymierzam się do zakupu kolejnych tomów opowiadań, brakuje mi już chyba trzech.

    OdpowiedzUsuń
  6. Książki nie przeczytałam, ale wiele razy widziałam ją na bazarze, kiedy odwiedziłam Polskę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię Pilipiuka, więc będę musiała przeczytać:D
    NAjpierw muszę znaleźć gdzieś:D

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...