"Zagadki medycyny" - Ann Reynolds, Kenneth Wapner

  "Zagadki medycyny" to nie jest kolejna powieść. Jest to książka, która powstała na podstawie dokumentalnego serialu telewizyjnego ABC o tym samym tytule, co książka. Książka mnie zachwyciła, gdyż poznałem jednostki chorobowe, o których nie miałem pojęcia. Autorzy przedstawiają nam dwadzieścia trzy historie, osoby które cierpią na rzadkie choroby, które nie pozwalają im na normalne funkcjonowanie w środowisku. Poznajemy je, słuchamy tego, co mają do powiedzenia. Niezgłębiona kopalnia wiedzy dla wszystkich, którzy interesują się medycyną.

 Książka jest wyjątkowa sama w sobie, gdyż ukazuje ogrom cierpień, które nie są wymyślone. Postacie są autentyczne i prawdziwe, a my wchodzimy w intymność ich chorób, utożsamiamy się z ich cierpieniem. Książka sama w sobie jest  ciekawa. Dodatkowo uczy nas czegoś nowego, poznajemy nieznane nam fakty.

 "Zagadki medycyny" czyta się jak dobrą detektywistyczną powieść. Książka została napisana prostym, przystępnym językiem. Trudno jest pisać o takich historiach jak ta, w których nic nie jest fikcją. Tutaj nie ma miejsca na banały, tutaj jest miejsce na współczucie i odrobinę refleksji.ja życzę sobie więcej takich książek. Dzięki nim schodzę na ziemię i rozumiem, że jestem szczęściarzem, będąc zdrowym.

Za egzemplarz dziękuje Wydawnictwu


6 komentarzy:

  1. O,to bym w sumie nawet przeczytał, brzmi ciekawie. Jesteś może w jakimś programie wymiany książek?

    OdpowiedzUsuń
  2. o to coś dla mnie :) chętnie przeczytam jak wpadnie mi w ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy nie czytałam książki na temat medycyny. może się skuszę, choć obawiam się, że podczas czytania zaczęłabym się doszukiwać u siebie objawów każdej z chorób ;-)) ale w sumie musi to być ciekawa rzecz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Medycyna :)
    Jeden z moich ulubionych tematów, więc chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesują mnie medyczne nowinki i zagadki. Kiedyś nawet chciałam być lekarką, ale z moim humanistycznym umysłem nie podołałabym... Chętnie przeczytam tę książkę. Zwłaszcza, jeśli język jest przystępny. Bo często właśnie on uniemożliwia mi czytanie ze zrozumieniem podobnych książek. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...