Prawie majowo...

  Witam weekendowo i prawie majowo. Niestety, nie każdy ma możliwość świętowania i pławienia się w lenistwie długiego weekendu. Ktoś musi pracować, aby...ale dosyć malkontenctwa. 

  Przepraszam tych, którzy czekają i czytują wywiady z pisarzami. Niestety, autor przewidziany na dzień wczorajszy nie odpowiedział na moje pytania. Nie mam pojęcia co się stało. Ale czasami tak się zdarza. Nie jest to zależne ode mnie.  Myślę, że ten czas nadrobimy. 

  Kolejna sprawa to sprawa wymiany książek. Dzisiaj w czasie surfowania natchnąłem się na stronę. Zdaję sobie sprawę, że wśród jest znane zjawisko wymieniania się książkami, więc może ktoś i na podanej stronie znajdzie coś godnego uwagi? 

   Życzę Wam spokojnego, ciepłego i szalonego weekendu, aby był bardzo długi. Koniecznie z ciekawą lekturą przed sobą. 


Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...