Wczoraj przypadkowo natknąłem się na te pozycję przeglądając nowości w jednej z czołowych księgarni. Bez wahania wybrałem się do księgarni, aby ją zakupić. Przekonał mnie podtytuł "Prawdziwa historia neurochirurga, który przekroczył granicę śmierci i odkrył niebo". Na tylnej okładce dwa zdania Raymonda Moodyego, autora "Życia po życiu" przekonały mnie o słuszności decyzji. Książkę przeczytałem w kilka godzin, zaniedbując cześć codziennych obowiązków, ale było warto. Eben Alexander jest światowej sławy lekarzem, który do spraw wiary podchodził obojętnie. Dopiero choroba i śpiączka wszystko zmieniła. Jego mózg przez tydzień nie funkcjonował ,a ciało nie wydawało żadnych sygnałów gotowości powrotu do życia. Mówiąc prosto maszyny podtrzymywały jego funkcje życiowe, a on sam udał się w długą podroż. Stała się rzecz dziwna. ten tydzień obalił teorie, iż w czasie zgonu człowiek ma wizje. Tak się dzieje, kiedy mózg funkcjonuje. Jego mózg można powiedzieć był martwy. A jednak wydarzyło się coś, co pozwoliło mu głęboko uwierzyć w "drugą stronę". podoba mi się forma przekazu. Nie jest agresywna. Lekarz spotyka po drugiej stronie nieznajomą dziewczynę, która go prowadzi, a gdy wraca do świata żywych jest przekonany że jej nigdy nie spotkał. A los chciał inaczej. Tylko czy oby na pewno los? Odkrywa kim jest dziewczyna z nieba.
To piękna, a co najważniejsze poruszająca historia która z pewnością nie pozostawi obojętnymi największych sceptyków. To świadectwo człowieka, który napisał jak jest w niebie, bez zbędnych udziwnień. Książka niesie nadzieję i spokój. Wzruszająca i pełna dowodów naukowych, burzących dotychczasowe twarde fundamenty nauki o śmierci. Polecam.
Autor: Eben Alexander
- Wydawnictwo: Znak , Marzec 2013
- ISBN: 978-83-240-2373-8
- Liczba stron: 256
- Wymiary: 145 x 205 mm
Też mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, a książka zapowiada się rónie interesujaco :)
OdpowiedzUsuńNiezwykle intrygująca publikacja. Zaciekawiłeś mnie.
OdpowiedzUsuńMam jakąś zniżkę w Znaku, więc chętnie kupię dla siebie ten tom :)
OdpowiedzUsuńPowiem krótko,na pewno ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńOjejku, poruszająca książka. Z całą pewnością musi taka być skoro nawet jej krótka recenzja jest w stanie wywołać naprawdę dobre i silne emocje... z pewnością sięgnę, tym bardziej, że porusza tak ważną tematykę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jakoś nie jestem przekonana do takich świadectw. Na szczęście każdy z nas będzie kiedyś miał okazję, żeby je zweryfikować :)
OdpowiedzUsuń@Mamalgosia, sugerujesz, ze facet zmyśla? :D
OdpowiedzUsuńNiektórzy na pewno, świat pełen jest oszustów wszędzie szukających okazji do łatwego zarobku. Ale zazwyczaj można to wyczuć czytając taką relację :)
Chciałoby się wierzyć, że istnieje coś po ziemskim życiu - takie książki dają nadzieję :D
Bardzo lubię czytać tego typu relacje więc bardzo chętnie sięgnę po tę książkę. Tylko kiedy? :-)
OdpowiedzUsuńTen temat frapuje mnie już od dawna...albo życie po drugiej istnieje, albo mózg ludzki jest genialny... Trochę tytuł "wali po oczach", mogło być coś skromniejszego...
OdpowiedzUsuńPodchodzę sceptycznie do takich książek i takich świadectw, ale coś mnie zainteresowało, więc sama przeczytam i ocenię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Szczerze mówiąc trochę mnie od tej książki odrzuca. Dla mnie dowód to słowo sprzeczne ze słowem wiara. Wiara lub nie, nie ma nic do rzeczy, kiedy jest dowód. Nie wierzę, że nie można dokonać trysekcji kąta przy pomocy cyrkla i linijki. Ja to wiem i da się to udowodnić. Wierzyć albo nie, można w Boga. Tutaj jednak nie powinno się używać słowa dowód. Dlatego w tym zestawieniu nie jawi mi się autor jako uczony, a raczej naukowiec, dokładniej nawet "naukowiec". Może kiedyś przeczytam tę książkę, głównie z przekory ;), ale co z tego wyjdzie? :)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że trafiłam tutaj.
OdpowiedzUsuńto nie przypadek a wspólne zainteresowania przyczyniły się do tego. Recenzja interesująca. Jutro postaram się o książkę . Musze ją MIEĆ. Odezwę się na priv. Pozdrawiam
Agnieszka
Recenzja zachęcająca.Oczywiście ,że napiszę na maila. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTematyka wydaje się interesująca, jednak w najbliższym czasie niestety będę miała inne priorytety czytelnicze;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę przeczytam tym bardziej, że widzę podobieństwa w przekazie o "GÓRZE", z innymi, które znam ze źródeł raczej nie powiązanych ze sobą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam DarekM.
Książkę przeczytam tym bardziej, że widzę podobieństwa w przekazie o "GÓRZE", z innymi, które znam ze źródeł raczej nie powiązanych ze sobą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam DarekM.
O Boże, muszę ją przeczytać
OdpowiedzUsuń