"Magiczne lata" - Robert McCammon

  Robert McCammon jest uznawany za jednego z najlepszych pisarzy grozy w historii, ale pisarz umiejętnie miesza gatunki. Pierwsza powieść napisał pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Jest autorem kilku powieści, które są zaliczane do klasyki grozy takich jak między innymi "Pragnienie", "Stinger" czy tez "Godzina wilków". Kilka z jego ksiązek otrzymało nagrodę Brama Stockera dla najlepszych powieści roku.

  Autor swoją powieści osadził w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku w tajemniczej i malowniczej miejscowości Zephyr, położonej nieopodal Alabamy. Narratorem jest dwunastoletni chłopiec o imieniu Cory. Jak każdy nastolatek, jest ciekawy świata i skłonny do psot. Nastolatek pomaga ojcu, który zajmuje się rozwożeniem mleka dla okolicznych mieszkańców. Pewnego poranka przed szkoła wyruszają w trasę. Nic nie wróży tego co się ma stać, do czasu gdy nagle przed nimi pojawia się auto, które jedzie wprost na nich, ale ostatecznie wpada do jeziora. Bohaterski ojciec podąża na ratunek. Szybko okazuje się, że w samochodzie nie znajduje się pijany kierowca, ale nieznany, nagi człowiek , a raczej jego zwłoki przypięte kajdankami. Mieszkańcy Zephyr podejrzewają, że morderca kryje się wśród nich.Cory jednak coś widzi i podejmuje własne śledztwo, a towarzyszy mu "rakieta" - rower który otrzymuje od...Od kogo mozna przeczytać w powieści.

  McCammon funduje nam wiele wątków, ale najważniejszym jest odpowiedź na pytanie kto zabił. Oczywiście nie bez znaczenia pozostaje tutaj postać chłopca, który wpadając w kolejne tarapaty jest coraz bliżej odkrycia tajemnicy. A trzeba przyznać że mieszkańcy wioski to doborowe towarzystwo. Każdy z nich może mieć jakieś grzeszki na sumieniu.

  Książka to przygody, o jakich mogłem pomarzyć w dzieciństwie, a teraz przeżyłem je dzięki autorowi, który umiejętnie wyzwolił we mnie tęsknotę za młodzieńczymi, beztroskimi latami, za wolnością i zupełnie innymi czasami, których już teraz nie ma i już nie powrócą. Nie dziwi mnie fakt, że "Magiczne lata" zostały okrzyknięte jako kultowa powieść. To powieść o dojrzewaniu i magii, jaka w niej jest, o tym co nieuchwytne, tajemnicze i niewinne. Doskonały język, jakiego autor używa budując kolejne rozdziały w moim przekonaniu jest o niebo lepszy od książek Kinga. Budowanie napięcia jest naturalne, nie ma tutaj sztuczności. Czytając "Magiczne lata" miałem wrażenie, że jestem w środku akcji. Koniecznie muszę przeczytać inne powieści autora. Mimo 654 stron książkę czyta się bez sekundy znużenia. Polecam bardzo gorąco. Idealna lektura ze względu na wiek.

Książkę przeczytałem dzięki Wydawnictwu


6 komentarzy:

  1. "Książka to przygody, o jakich mogłem pomarzyć w dzieciństwie, a teraz przeżyłem je dzięki autorowi, który umiejętnie wyzwolił we mnie tęsknotę za młodzieńczymi, beztroskimi latami, za wolnością i zupełnie innymi czasami, których już teraz nie ma i już nie powrócą." - w zasadzie kwintesencja odczuć, jakie wywołuje w człowieku ta (nomen omen) magiczna powieść. Przeczytałem w ubiegłe wakacje i byłem zachwycony. Świetna rzecz!

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro przeczytałam kolejną pozytywną i zachęcającą recenzję to się na nią w końcu skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O proszę kolejna książka z cyklu ,,muszę to przeczytać". Bardzo lubię czytać powieści, których narratorami są dzieci. Zakładając, że autor nie jest kompletnym grafomanem to zazwyczaj wychodzi z nich kawał dobrej literatury.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam jakiś czas temu ,,Magiczne lata'' i bardzo pozytywnie je wspominam. Nie wiem dlaczego, ale jakoś styl wydawał mi się podobny do gawędziarskiej narracji Kinga.

    OdpowiedzUsuń
  5. wiele dobrego czytałam o tej książce, sama mam ją w planach, ale nie wiem kiedy uda mi się ją przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  6. Książkę bardzo chcę przeczytać. Wiele dobrego o niej słyszałam, a okładka jest piękna :)

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...