Już na początku przyznaję się bez bicia. Orłem w przedmiotach ścisłych nigdy nie byłem, a matematyki wręcz nie znosiłem. Do wczoraj moja wiedza na temat matematyki była znikoma. Piszę w czasie przeszłym, gdyż dzięki tej niesamowitej książce wiele się zmieniło.
Książka została napisana przez dwóch mężczyzn z tytułem doktora, dla których matematyka jest zabawą. Udowadniają, że przy pomocy prostych trików, albo przy minimalnym wysiłku możemy dokonywać rzeczy prawie niemożliwych. Do tego wystarczą porady zawarte w książce. Miałem dobrą zabawę w czasie czytania. Okazało się, że matematyka jest prosta i można ją polubić. Żałuję, ze nie wiedziałem tego jakieś trzydzieści lat temu.
Autorzy w bardzo przystępny sposób, wręcz łopatologiczny pokazują pewne prawidłowości. Możemy w pamięci mnożyć, dzielić, dodawać, odejmować, podnosić do potęgi, wyciągać pierwiastek i wiele innych cennych trudniejszych operacji matematycznych. A wszystko szybciej, niż na kalkulatorze. Czy jest to możliwe? Jak najbardziej tak. Służą temu pomocne sztuczki. Przekonałem się na sobie że to działa, doskonale bawiąc się w trakcie ćwiczeń. Możemy w pamięci również obliczyć na podstawie daty w przeszłości i przyszłości dzień tygodnia. Ale to nie wszystko.
Chcesz się dowiedzieć o kwadratach liczb cyfrowych? A może czegoś więcej o mnemotechnice, kodzie fonetyczno - spółgłoskowym i wielu innych, szalenie interesujących sprawach z dziedzin powiązanych z matematyką?
Arcyciekawy jest epilog "Jak matematyka pomaga myśleć o dziwnych rzeczach" autorstwa dr Michaela Shermera. Autorzy są nie tylko genialnymi matematykami, ale także są świetnymi pisarzami. Doskonała książka bez względu na wiek. Polecam.
Bardzo się cieszę, że niedługo poznam tę książkę, bo matematykę już dawno polubiłam i ciekawa jestem czy znajdę w niej sztuczki, których już w dzieciństwie uczył mnie mój tata :-)
OdpowiedzUsuń