"Prawda" - Michael Palin

   Michael Palin jest postacią kultową, ale do tej pory niezbyt dobrze mi znany. Jakoś nie potrafiłem zrozumieć dowcipów "Monty Pythona". A teraz miałem okazję zapoznać się z najnowsza książką człowieka, który jak się okazuje jest wszechstronnie utalentowany. Aktor, kompozytor, scenarzysta i podróżnik, autor ośmiu bestsellerów traktujących o podróżach. Sięgając po "Prawdę" nie spodziewałem się lektury wysokich lotów, a spotkała mnie wielka niespodzianka.

  Poznajemy Keitha Mabbutta parającego się pisarstwem. Próbuje swoich sił w pracy jako pisarz i dziennikarz, ale nie odnosi większych sukcesów. Telefon od agentki może się okazać przełomem w jego karierze. Otrzymuje propozycję napisania biografii człowieka - legendy Hamisha Melville'a który z natury unika dziennikarzy i nie udziela wywiadów. Jest aktywistą, obrońcą praw człowieka i ekologiem. Mabbut początkowo nie chce przyjąć zlecenia, ale ostatecznie przekonują go głównie pieniądze, których tak bardzo potrzebuje. Udaje się do Indii, udaje mu się spotkać z tajemniczym mężczyzną i zdobyć jego zaufaniem. Dalej pojawiają się kolejne zaskakujące sceny, które prowadzą do....No własnie. Czym jest prawda? Autor pod namiastką lekkiej historii stawia czytelnikowi pytania, zmuszając go do refleksji nad prawdą i wyborami w  życiu. Czy jest cena, za jaką można sprzedać prawdę, a może jest cena, za jaką można człowieka zniszczyć? Kilka razy wydawało mi się, że znam ciąg dalszy, ale tak nie było. To piękna książką o odwadze bycia sobą, o walce o prawdę i o tym, jak media mogą zniszczyć człowieka. Czy tajemniczy Mellville jest naprawdę tym, za kogo się kreuje i tym, za kogo chce, aby go postrzegano? Czy można być bożyszczem dla tłumów i łajdakiem dla jednostek? Michael Palin stworzył historię, która mnie bardzo przyciągnęła swoją oryginalnością i pozwoliła mi na pełen zaangażowanie. Napisana bardzo ciekawie, żywym językiem, bardzo dobre dialogi. Jedynym minusem jest fakt, że zbyt szybko się kończy, ale tak właśnie jest w dobrych książkach. chcemy więcej. Dużo, dużo więcej. Polecam!!!

 Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu


6 komentarzy:

  1. Ja bardzo lubię to poczucie humoru, ale z twórczością literacką Michalea Palina nigdy się jeszcze nie spotkałam. Chyba czas najwyższy to nadrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  2. To idealna książka dla mojego męża, polecę mu ją.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zacieram rączki, już czeka u mnie na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś nas łączy ;) Brak zrozumienia dla Monthy Pytona. Tę książkę zaliczyłabym do tych, co to już są, ale niekoniecznie muszą być. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie to wszytko napisałeś. Nawet nie myślałam, że ,,Prawda'' jest taką wartościową lekturą. Będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Monthy Pythona lubię "na wyrywki". Nie wszystkie skecze mi się podobały, z pełnometrażówkami też różnie bywa (choć np. "Żywot Briana" uwielbiam).

    Palin bardziej mi się kojarzy z książką o Himalajach, którą polecam, jeśli lubisz książki podróżnicze.

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...