"Mimo wszystko" - Agnieszka Monika Polak

  Autorka z wykształcenia jest magistrem Wydziału Pedagogiki i Psychologii UMSC. Ukończyła również Państwową Szkołę Muzyczną  I i II Stopnia im. I. J. Paderewskiego w klasie altówki. "Mimo wszystko" to debiutancka powieść autorki.

  Pamiętam dzień, w którym otrzymałem elektroniczny list z zapytaniem, czy mam ochotę i chęci przeczytać jej książkę. Zgodziłem się, ale lojalnie ostrzegłem, że to potrwa. Wszak pierwszeństwo mają książki z wydawnictw. Wkrótce potem otrzymałem egzemplarz i książka czekała długo w kolejce, zbyt długo...

 Na początek okładka. Jest po prostu genialna. Kominek, fotel, miś i filiżanka kawy. Namiastka szczęśliwego domu. Czy tak jest? Wszak w prawym, dolnym rogu okładki widzimy część tzw "balkonika", którego używają osoby niepełnosprawne, popielniczka i tlący się dym z papierosa.

  Autorka podjęła wielkie ryzyko i wzięła na tapetę bardzo trudny temat, a jest nim niepełnosprawność. Ewa jest ofiarą choroby Heinego - Medina, która doprowadziła ją do niepełnosprawności. Sama jednak nie podaje się, a swoimi wspomnieniami zaraża innych, przekazując wielkie dawki optymizmu. W powieści przeplatają się losy kolejnych postaci, a wszystko za sprawą Moniki, która jest bliska przyjaciółką Ewy i słucha jej historii z dużym zaangażowaniem. Ewa, Monika i pozostałe postacie są takie jak my. Nie są zadufanymi w sobie ludźmi, ale mogą być naszymi sąsiadami, albo członkami rodziny. Na tym polega fenomen tej opowieści. Bohaterowie stają się nam bliscy, identyfikujemy się z nimi i czekamy co Ewa ma jeszcze do powiedzenia.

 Debiutantce udało się stworzyć wspaniałą historię, która otwiera nasze serca , a w efekcienastępuje przebudzenie. Ja po lekturze pomyślałem o swoich samotnych sąsiadkach, które oparte o swoje laski poruszają się z trudnością, a mimo to każdego dnia obdarowują mnie swoimi uśmiechami. Wokoło nas jest mnóstwo bezimiennych "Ew", które cierpią często w samotności. Obiecałem sobie, że od jutra będę starał się z "Ewami" rozmawiać i dać im również cząstkę siebie. Agnieszka M. Polak napisała coś, co porusza do głębi i budzi nas z letargu. Na nowo patrzę na ludzi z wrażliwością i jednocześnie wdzięcznością. To dzięki nim znowu pamiętam, że nie mam powodów do narzekania, gdyż mam zdrowe ręce i nogi, mogę uprawiać sporty i żyć pełna parą. Kiedy odłożyłem książkę, naszły mnie myśli czy to ja przypadkiem nie jestem bardziej nieszczęśliwy od Ewy? Od dzisiaj zaczynam inaczej patrzeć na świat, oczami Ewy dziękując losowi za wszystko co dostaję i cieszyć się z każdej chwili.

 Już od pierwszej strony dałem się porwać tej historii, a to zasługa talentu pisarki, która mam nadzieję na stałe zagości na naszym rynku wydawniczym, fundując nam kolejne książki traktowane o poważnych tematach, ale podane w sposób zasługujący na miano hitów. 
 Na okładce przeczytamy jeszcze tekst "Jeżeli jesteś pełna kompleksów, nie lubisz swojego ciała i wydaje Ci się, że Twoje życie jest niekończącym się pasmem problemów, przeczytaj tę książę!" Na zasługę zasługuje również tekst zawarty na tylnej okładce znanego aktora Cezarego Pazury, który przekonuje, że książka jest dobrym materiałem na film. Nie sposób się z tym nie zgodzić po lekturze.

 Z przekonaniem polecam powieść również przedstawicielom płci brzydszej. Ta powieść trafi do każdego, a po jej przeczytaniu nie będziemy tacy sami jak wcześniej. Autorka podejmuje z czytelnikiem grę słowną, która wymusza w nas obudzenie ukrytych zachowań. Przecieramy okulary własnej wrażliwości i na świat patrzymy znowu inaczej, dostrzegając o wiele więcej. Bardzo udany debiut. Serdecznie zachęcam do sięgnięcia po "Mimo wszystko". To potężna dawka prawd o życiu, nadziei i tajemnicy, jaką jest dobrze przeżyte życie.

 Za egzemplarz dziękuję Autorce


Wywiady:

1

2

3



Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...