"Skrawek nieba" - Sherryl Woods

 
Nie ukrywam, że czasami sięgam po literaturę skierowaną dla kobiet. Nie jest prawdą, że poruszane w takich książkach tematy są domeną płci pięknej. Rozstanie, zdrada, anoreksja, zagrożenie życia i walka o dziecko. Czy to tylko dotyczy kobiet?  Odpowiedź jest oczywista. Nie. Autorka jest moją ulubioną i wiedziałem, że "Skrawek nieba" będzie lekturą idealną na wakacje. Czy lekka i przyjemna? I tak. I nie. Nie można napisać lekko o ludzkich tragediach. Na pewno? Autorka ma jednak ten dar, że nie drąży, ale stawia czytelnika w pozycji obserwatora i pozwala uczestniczyć w biegu kolejnych wydarzeń.  A historia wciąga. Co z  tego ze akcja dzieje się w Ameryce? To nawet lepiej.
 Takie historie jak ta, zdarzają się coraz częściej. Obsesyjne odchudzanie i zagrożenie anoreksją jest dzisiaj bardzo powszechne, a dzięki mediom mówi sie o tym coraz więcej.
Wydawnictwo Mira należy pochwalić za gest w stronę czytelnika, za sprawą dużej czcionki. Od lat unikam książek z drobną czcionką.
 Każdy, kto liczy na wciągającą i życiową historię nie zawiedzie się. A ja gwarantuję, że po każdą książkę autorki można sięgać z pewnością książki napisanej ciekawie. Nie na darmo każda kolejna powieść trafia do wykazu New Jork Timesa jako bestseller. Z czego to wynika? Dobre pióro to za mało. To także empatia, jaka przemawia przez autorkę. Sherryl Woods po prostu pisze sercem, a klawiatura jest tylko pośrednikiem. A czytelnika się nie oszuka.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...