Sięgając po „Zimową opowieść” spodziewałem się
czegoś, co wyniesie mnie na wyżyny i pozwoli w pełni zachłysnąć się literaturą
takowej, której mam niedosyt. Nieuchwytnej, tajemniczej, pojawiających się słów,
za którymi się tęskni i do których się powraca. To wszystko znalazłem w tym
opasłym tomie. To było niesamowite doświadczenie, a ja nie czytałem, ale
delektowałem się kolejnymi scenami.
Autor pokusił się o wprowadzanie coraz to
nowych postaci i czytelnik ma prawo pogubić się w gąszczu wszystkich osób. Zrobił
to z dużym wyczuciem, co pozytywnie wpływa na całokształt historii. Wraz z
wielością pojawiających osób, bierzemy udział w kolejnych, pojawiających się
wątkach. Pisarz w „Zimowej opowieści”
zadziwił mnie pomysłem na ten opasły tom. Miałem wrażenie, jakbym czytał zbiór
opowiadań o czymś bardzo realnym, ale co jest poza moimi doświadczeniami,
zmysłami.
Cofamy się do początku ubiegłego wieku. W
życiu Petera Lake nic nie dzieje się przypadkowo. Jego ucieczka przed bandą
typów spod ciemnej gwiazdy doprowadza go do spotkania z dziewczyną, która
odmienia jego serce i spojrzenie na świat i życie. Historię odebrałem jako
uwspółcześnioną wersję Romea i Julii.
Nie mam pojęcia, jak można określić kilkaset
stron. Jest to trudne do opisania. Książka wciąga, ma w sobie to, co ja kocham
w literaturze. Wsiadłem na białego konia i pogalopowałem w nieznaną stronę. Pisarz
zabrał mnie w podróż ciekawych postaci, klimatów mi nieznanych. Fantastyka
miesza się z realnością, a ja się zatraciłem w tej historii. To było niesamowite
przeżycie. Żyjące miasto, tętniące życiem kolejne rozdziały.
Największym błędem będzie czytanie „Zimowej
opowieści” ciurkiem. Ta książka wymaga skupienia, analizowania, wręcz anielskiej
cierpliwości do obszernego tekstu. Mnie czytanie zajęło około miesiąca, ale nie
żałuję żadnej minuty. To powieść o naprawę ważnych, ponadczasowych aspektach
życia. Wiele ludzi dzieli, ale Helprin udowadnia prawdę, która wydaje się być
tak oczywista. Miłość zwycięża wszystko, nawet śmierć.
„Zimowa opowieść” odmieniła i odświeżyła
moje spojrzenie na tematykę bycia człowiekiem. To poetyczna historia z tych,
które będą mi towarzyszyły przez całe moje życie. Rzadko zdarza mi się czytać
utwory jak ten, które pomagają mi się stać lepszym i targają moją duszą. Historię każdy odbierze na swój własny sposób.
Dla mnie osobiście to jedna z najlepszych książek, które dane mi było czytać w
moim życiu.
Jednocześnie wiem, że dla wielu książka
może okazać się nudna i pozbawiona akcji. Ale wszyscy, którzy są empatyczni i
szukają czegoś świeżego docenią warsztat pisarza i pomysł na historie
niebanalną z wielką dawką cudownych przeżyć. Dla mnie rewelacja. Polecam serdecznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.