Joanna Miszczuk - "Wyspa"

 Ta książka jest dla mnie wielkim darem, tajemnicą i jednocześnie odkryciem. Z trudem przedarłem się przez pierwsze kilkanaście stron, nie do końca będąc zadowolony z umieszczenia akcji itd. A to po prostu nie był odpowiedni czas i miejsce. Miszczuk trzeba czytać w wielkim skupieniu, uważnie. Pisarka nie konstruuje prozy tak jak jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Ona kształtuje postacie, rzeźbi kolejne sceny, rylcem wybija fabułę. To mistrzyni do której odbioru trzeba dojrzeć.

 Mamy tutaj wątki historyczne i wyraziste zarysy osób. Pisarka udowodniła że potrafi pisać jak nikt inny. Jej wyobraźnia to płynący ocean, a wszystko jest poparte wielka dbałością o szczegóły. Tematyka książki nie jest łatwa, a osadzenie jej w historycznej Francji jest dodatkową zaletą tej opowieści. mamy tutaj mieszanie czasu, stylu, do tego pięknie ukształtowany język i historię która zalewa czytelnika kolejnymi falami emocji. Tajemnicza wyspa Lumia jest miejscem pełnym tajemnic, podobnie jak postacie.

"Wyspa" to unikat wśród wysypu książek rodzimych autorów i życzę autorce, aby ta perełka została odkryta w innych krajach, gdyż na to w pełni zasługuje.Serdecznie polecam.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...