Sidney Sheldon - "Czy boisz się ciemności?"

 
Seria zabójstw, które pozornie nie mają ze sobą wiele wspólnego doprowadza do wspólnego mianownika, jaką jest praca w tajemniczej korporacji pracującej nad regulacjami pogody. Firma jest prowadzona przez dwóch braci. Kiedy dwie kobiety zostają poinformowane o śmierciach samobójczych swoich mężów, nie potrafią przejść z tym do porządku dziennego. Ich drogi krzyżują się, a one same rozumieją że nie są bezpiecznie. Ktoś próbuje je zamordować. Zaczyna się pościg za życiem i za prawdą. Po jednej stronie stoją dwie niewinne istoty, po drugiej potężna firma mająca wpływy na całym świecie. 

 Bałem się rozczarowania, a nie mogłem oderwać się od książki. Przyznaję, momentami może wydać się naciągana, szczególnie kiedy akcja zmienia się w ostatniej chwili przed wpadnięciem w pułapkę. Książka dostarczyła mi wiele rozrywki i liczyłem na szczęśliwy finał. Jaki jest? Oczywiście jak w bajce kończy się szczęśliwie, ale tutaj nie o to chodzi. Ta historia może wydawać się odgrzewanym kotletem, ale autor jednak uczynił z tego atut, tworząc historię w której akcja goni akcję. Każdy rozdział jest krótki, a litery duże. Wytrawny czytelnik przeczyta ją bez problemu w kilka godzin. Idealna lektura na wieczór.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...