Joel F. Harrington - " Opowieśc kata.Z pamiętnika mistrza Frantza Schmidta z Norymbergi."

 Na początek zaznaczam że tytułowa "opowieść" tak do końca nie jest opowieścią. Nie znajdziemy tutaj porywających scen, ale emocji nie brakuje. To opowieść biograficzna opowiadająca o życiu Frantza Schmidta żyjącego na przełomie XVI i XVII wieku, wykonującego zawód kata. Nie trzeba nikomu tłumaczyć rangi tego zawodu, które w pewnych kręgach i czasach było "zawodem" wręcz znienawidzonym, ale sam wykonujący wyroki ściągał na siebie gniew i niechęć ludu.

 Autor wykonał mozolną pracę studiując dziennik i życie tego człowieka, który żył nie tylko swoją pracą. Kat zamordował blisko czterysta osób. Pamiętajmy o faktach, które były wstępem przed wyrokiem śmierci, czyli o torturach, często bardzo wymyślnych i brutalnych.

 Tytułowy kat jawi się jako osoba niewyróżniająca się z tłumu. W swoim dzienniku opisuje czyny, które doprowadzają skazanych do wyroku pozbawienia życia. Muszę przyznać że zaintrygowała mnie ta historyczna postać. osobiście wyobrażam go sobie jako człowieka samotnego, spokojnego, wręcz flegmatycznego.

 Wydawnictwo Poznańskie po raz kolejny daje nam lekturę o wysokich walorach, starannie wybraną i starannie wydaną. Twarda okładka z rysunkiem czaszki i odręcznym pismem przyciąga uwagę. W środku mamy ryciny związane z opisywanym okresem, które podsycają wyobraźnię czytelnika. W ostatniej części autor zamieścił przypisy.

 Nie podejrzewałem siebie że tego typu książki tak bardzo rozpalą moje zainteresowania w tym kierunku. A jednak...To zasługa dobrego pióra i niezwykle ciekawego ujęcia tematu. Ta książka ma sporą dawkę intymności, ale to właśnie ona pozwala nam zmienić zdanie w temacie zawodu, który kojarzy nam się wyłącznie z morderstwami. Czy autorowi udaje się usprawiedliwić Schmidta? Niezwykle ciekawa książka - opowieść, nie opowieść. Warto sięgnąć. Polecam.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...