Nie do końca wiem, dlaczego zakupiłem tę książkę. Ale to jeden z najlepszych wyborów, jakie mnie ostatnio spotkały. Filmowa okładka wydaje się być tendencyjna. Zakochani patrzą sobie głęboko w oczy.Tendencyjne i oklepane, ale tylna okładka przekonała mnie do zakupu. Sześć milionów sprzedanych egzemplarzy na całym świecie. To mnie przekonało.
Poznajemy Lou Clark, dziewczynę, która lekko w życiu nie ma. Mieszka z rodzicami, siostrą z dzieckiem i właśnie traci pracę w kawiarni o absurdalnej nazwie "Bułka z Masłem". Ma chłopaka Patricka, który jest zagorzałym sportowcem i własne osiągnięcia sportowe stawia nad związkiem ze swoją dziewczyną.
Kiedy Lou traci pracę, wie, że musi szybko znaleźć coś nowego. W domu się nie przelewa, a pieniądze są potrzebne. Kolejne oferty pracy nie mają racji bytu, ale w końcu dostaję ofertę opieki nad Willem Traynorem, bogatym bankierem, który jest niepełnosprawny, za sprawą wypadku w Londynie dwa lata wcześniej.
Lou zostaje przyjęta przez matkę mężczyzny. Na pół roku, czyli na czas, w którym odzyska prawo do zasiłku. Początkowo lekko nie jest, ale z czasem poznaje tajemnice domowników i zaczyna zmieniać zdanie o tych ludziach, żyjących w zupełnie innym świecie niż ona. Jednak pół roku wystarcza, aby wszyscy zrozumieli, jak bardzo są ograniczeni w swoich światach.
Autorka ma niesłychane wyczucie stylu i lekkość pióra, połączoną z subtelną dawką humoru.
Sama opowieść wbrew pozorom do łatwych nie należy, a samo zakończenie nie jest takie, jakbyśmy sobie życzyli. Należę do twardzieli, ale ta historia poruszyła mnie do głębi.
Siła tej książki tkwi w szczerości intencji. Czytelnik kibicuje Lou i Clarkowi, oraz innym postaciom, pojawiającym się w tej historii.
Dawno nie czytałem tak pięknej historii o bezinteresownej miłości. Niestety, nie każda miłość kończy się happy andem. Za kilka dni w kinach adaptacja filmowa. Z przyjemnością wybiorę się na seans.
https://www.youtube.com/watch?v=r9ImKWP4vfU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.