Tess Gerritsen - "Mumia"

 Kolejna książka mojej ulubionej pisarki, którą wręcz czczę za jej oddanie w kierunku literatury. Sam nie przepadam za kryminałami, ale Gerritsen potrafi namieszać  w mojej głowie, a ja nie wiem w jakim świecie żyję. Póki co, jest jedyną pisarką, której się to udaje, ale nigdy nie wiadomo, co będzie dalej. 

 Do "Mumii" podszedłem" z dużym zainteresowaniem i wielkimi oczekiwaniami, skrojonymi na miarę autorki. Mumie, muzea starożytnych wykopalisk, tajemnice i Egipt. Mieszanka nie mogła być nudna. A jednak tym razem Tess mnie ciut rozczarowała, ale tylko w niektórych rozdziałach. Ogólnie "Mumia" to ciekawa historia, pełna niespodziewanych zwrotów akcji, autorka tradycyjnie potrafi zbudować napięcie, ale wiem, że stać ją na więcej, o wiele więcej. Tutaj objętościowo jedna trzecia książki napisana jest jakby słabsza. Mam wrażenie, że książkę napisały dwie osoby. A szkoda...Oczywiście wybaczam szacownej pisarce, gdyż jak pisałem to królowa w moim rankingu i nikt jej nie przebije. 

 Znowu powracamy do akcji ze znanym duetem. Autorka jak zwykle do swojej historii podeszłą przygotowując się w sposób profesjonalny przez zdobywania wiedzy na temat mumifikacji zwłok i wiedzy pochodzącej z odległych czasów. 

 "Mumia" to opowieść sensacyjna, obyczajowa, kryminalna, ale także po części edukacyjna. Gerritsen wie, jak przyciągnąć czytelnika, złapać go w sidła i już nie wypuszczać. Polecam! Nie może być inaczej.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...