Howard Phillips Lovecraft - "Zew Cthulhu"

 Szczerze mówiąc, książka mnie dogłębnie rozczarowała. Spodziewałem się czegoś zupełnie innego.  Próbowałem zrozumieć fenomen autora, ale jakoś nie potrafię. Jakoś nie do końca przekonują mnie potworki, często odrażające, innym razem zabawne Opowiadania są różne, na szczęście autorowi nie brakło wyobraźni i miał dar przekazywania swoich pomysłów językiem, który dzięki tłumaczeniu przemawia do czytelnika i to chyba ratuję całą książkę. 

 Książkę czytałem długo i z przerwami,a  wcześniej zachęcony recenzjami spodziewałem się czegoś, co mnie  zaintryguje. Jedyne co mogę napisać to nuda. Takie było moje odczucie, oceniając całość. Po uznanym autorze spodziewałem się czegoś wyjątkowego, a na półce czeka na mnie opasły tom jego autorstwa. Nie wiem, czy szybko zabiorę się na niego. Póki co wystarczy mi rozczarowania.
 

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...