Życie, miłość i jedzenie na włoskiej wyspie! Z tarasu na dachu Penelope Green spogląda na migotliwe wody Zatoki Neapolitańskiej, na cytrynowy gaj i ogród, w którym kwitną magnolie. Czy ziścił się jej włoski sen? Wyobraźcie sobie, że łapiecie powrotny prom do domu i schodzicie na brzeg zabudowany wielobarwnymi fasadami domów, skąd wypływają chmary rybackich łodzi, a zakochane pary idą na aperitif do ulubionej kafejki. Dla Penny i jej włoskiego ukochanego idylliczna wysepka o nazwie Procida wydaje się miejscem, jakiego poszukują. Najpierw jednak Penny musi znaleźć drogę do zamkniętej wyspiarskiej społeczności. Z wyspiarzami łączy ją jedno: upodobanie do smacznego jedzenia, dlatego wyznacza sobie cel – opanować tajniki procidańskiej kuchni i stać się kimś więcej niż tylko gościem na wyspie. Przy kuchennym stole, w gwarnych kawiarenkach i podczas długich lunchów w cieniu oplecionych winoroślą pergoli Penny uczy się włoskiej sztuki kulinarnej, zawiera przyjaźnie, odkrywa rytmy i tajemnice wyspiarskiego życia.
To nie jest zwykła książka. W tej książce jest słońce, optymizm, są zapachy i jest mnóstwo wybornego jak sądzę jedzenia. Autorka pokazuje wyspę własnymi oczami, sprawia że chcemy tam jechać i zobaczyć to czego ona doświadczyła. Bardzo żałuję że nie było mi do tej pory przeczytać dwóch poprzednich części, ale z prawdziwą przyjemnością nadrobię te zaległości. Książka wprowadzała mnie w doskonały nastrój i sprawiła że niezwykle intensywnie pragnę tam się znaleźć. Może uda mi się w tym roku? Tego nie wiem. Zakochałem się w tej małej wyspie i jej mieszkańcach którzy są tak radośni. Książka jest podzielona na dwanaście rozdziałów, a każdy rozdział to inny miesiąc. Dodatkowym atutem są włoskie przepisy wprost z tej malowniczej wyspy. Palce lizać.
Książka przeczytana i zrecenzowana dzięki uprzejmości Pani Joanny Załęskiej z Wydawnictwa Prószyński i Spółka. Serdecznie dziękuję
Takiej radosnej i słonecznej książki właśnie mi potrzeba:)). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam...warto...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się zapowiada:) Myślę, że ta książka mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńMuszę się przyznać, że jeszcze nic nie czytałam z literatury traktującej o Italii, a sporo tego mamy :) Bardzo zachęcająca recenzja :)
OdpowiedzUsuń