Moje plany i ich realizacja

 Przyznaję bez bicia. Wakacje, a raczej urlop nie służy rozwijaniu moich pasji. Do tej pory niewiele przeczytałem, napisałem dwa krótkie opowiadania, w tym jedno do czasopisma i na tym kończy się moja literowa przygoda. Dlatego już tęsknię za powrotem. Znowu miałem wielkie plany i niewiele udaje się z nich zrealizować. Ale doskonale wierzę że w końcu uda mi się coś pchnąć do przodu w wielu kwestiach.

5 komentarzy:

  1. Tak to już niestety z tymi wakacjami jest. Planujesz, planujesz, a potem nic z tego nie wychodzi. Ja też na pożyczałam książek na wakacje całe story a tu zaledwie przeczytanych kilka. Uczyć sie do matury też sie miałam, a nawet nie znalazłam odpowiednich książek... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. To mi akurat urlop świetnie na czytanie zrobił. Ale pisanie leży :(

    OdpowiedzUsuń
  3. nie ma co się załamywać, skończą się wakacje to i twoje ,,plany'' unormują się. U mnie też czasami małe zawirowania są, ale daje radę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba nie ma za bardzo co planować, bo potem tylko jesteśmy rozczarowani. Moim zdaniem wakacje są od tego, aby leniuchować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzę powodzenia. Od wielu lat nie miałam wakacji. Być może to jedna z przyczyn, dlaczego żadne z moich planów od lat również się nie realizują.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...