Po "Nagi sad" sięgnąłem zachęcony mnogością pozytywnych recenzji i ogólnym zachwytem nad książką. Nie wiem od czego mam zacząć, w głowie kołują tysiące myśli, a ja sam nie wiem co mam napisać. Dawno nie czytałem tak dobrej książki. Autor udowadnia że napisanie dobrej i wartościowej książki nie musi być związane z wampirami, wilkami i seksem. "Nagi sad" to opowieść o relacjach ojciec syn, tudzież trudnych, o próbie powrotu do przeszłości i pokazaniu zmian, jakie wprowadziło życie w mieście w młodym człowieku. Pisarz pokazał kawałek świata i doskonale pokazał relacje ludzi w tym świecie. Zrobił to w sposób wysublimowany, bez nadmiernych uniesień, doskonale dobierając słowa, które brzmią w książce niczym symfonia. Powrót po latach wiąże się z powrotem do wspomnień z którymi trzeba się zmierzyć. W młodym człowieku zaszło wiele zmian, zmienił się światopogląd. Mnie książka przypomina po części przypowieść biblijną o synu marnotrawnym. Książka jest skarbnicą mądrości i wiedzy. Ja po raz pierwszy zetknąłem się z książką Wiesława Myśliwskiego, ale z chęcią sięgnę po kolejne pozycje. Myślę że się nie zawiodę.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu
Rzeczywiście dobra książka. Trudna, ale dobra.
OdpowiedzUsuń"Nagi sad" to także moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Podobnie jak Ty, chętnie sięgnę po inne jego książki ;-)
Strasznie podoba mi się okładka, no i recenzja zachęcająca... z pewnością przeczytam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Uważam, że książki zawierające w sobie życiowe mądrości są bardzo cenne, oczywiście o ile nie moralizują i ganią nieszczęsne błądzące owieczki.
OdpowiedzUsuńjestem zakochana w stylu Myśliwskiego
OdpowiedzUsuńNie zawiedziesz się, gwarantuję! Co jedna to lepsza;)
OdpowiedzUsuńHmmm "Autor udowadnia że napisanie dobrej i wartościowej książki nie musi być związane z wampirami, wilkami i seksem"? Ja nie znam żadnej wartościowej książki związanej z wampirami czy wilkami:)Zresztą książka została wydana w 1967 roku( sześć lat przed przyjściem na świat Stephenie Meyer), kiedy kiczowata literatura o wampirach nie były jeszcze w modzie:) Porównanie "Nagiego sadu" do przypowieści o "Synu marnotrawnym" muszę przyznać jest dość oryginalne. "Nagi sad" to książka o tym jak trudno jest się pozbyć własnych korzeni (Ojciec za wszelka cenę chce oszczędzić synowi los chłopa). Zresztą jest to charakterystyczne dla prozy Myśliwskiego. Jego bohaterowie najczęściej próbują uciec przed własnym losem, ucieczka ta jest jednak bardzo trudna ponieważ jeden los nam jest pisany. Oczywiście "Nagi sad" to również historia miłości ojca do syna i syna do ojca - tematyka bardzo niezwykła, ponieważ rzadko poruszana w polskiej. literaturze. Zachęcam do innych powieści Myśliwskiego, na pewno się nie zawiedziesz.
OdpowiedzUsuńZdaję sobie sprawę, że książka nie została napisana została napisana w ostatnich latach, ale uważam że autor jest ponadczasowy. Pewne zachowania i relacje się nie zmieniają z upływem czasu. Po inne książką z pewnością sięgnę :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam jakoś w kwietniu i cały czas mam go żywo w pamięci:)
OdpowiedzUsuńOdnośnie wpisu ..dr Kohoutek -> Czyżbyś zapomniał o sławnym ,,Draculi,, Brama Stokera. Chyba nie wrzucimy go do skrzynki Meyer i całą resztą?
OdpowiedzUsuńPrzy okazji Myśliwski czaruję słowem i niech ktoś powie, że polska proza nie ma mocnych literacko przedstawicieli :)
Myśliwski zauroczył mnie "Traktatem o łuskaniu fasoli", który przyniósł mu zresztą nagrodę Nike. Skoro zachęcasz do lektury "Nagiego sadu" to wierzę, że i ta książka przyniesie mi wiele miłych wrażeń. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńbiedronka: Literatura popularna nie istnieje bez literatury wysokoartystycznej. Zazwyczaj literacka moda zaczyna się od pomysłów zaczerpniętych z klasyki. Chodziło mi o to, że autor tekstu napisał tak jakby wartościowa literatura najczęściej dotyczyła seksy, wampirów i wilkołaków. Ja mam odwrotne zdanie i twój osamotniony przykład je potwierdza.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie czytałam ,,nagiego Sadu'' ale zakupiłam go już sobie i w wolnej chwili z pewnością zajrzę.
OdpowiedzUsuńCiekawie;-) jak znajde to chetnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńDużo u Ciebie nowości i dlatego cieszę się podwójnie, że sięgnąłeś po mojego ulubionego autora, którego do klasyki już chyba można zaliczyć. Mnie uwiódł "Traktatem o łuskaniu fasoli", a "Widnokręgiem" rozkochał w sandomierskich klimatach. Tak trzymać! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa także uwielbiam styl Myśliwskiego i mam w planach tę lekturę. Polecam Ci także inne jego książki - warto!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :-)
Nagi sad to też moje pierwsze spotkanie z tym autorem i z chęcią sięgnę po inne jego książki, urzekł mnie język jakim posługuje się autor, naprawdę piękna polszczyzna :)
OdpowiedzUsuńInteresująca opinia, może się skuszę.:) Ps. U mnie recenzja Twojej powieści.:)
OdpowiedzUsuńPolecam "Traktat o łuskaniu fasoli".
OdpowiedzUsuńWitaj. Dzięki za info ;) A co do polecanej przez ciebie książki, też bym chciała ją mieć na półeczce, rzeczywiście perełka na powszechnym tle. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKsiążki z gatunku paranormal, te wszystkie wampiry i bóg wie co jeszcze, rzadko są dobre, a wartościowe to już w ogóle. Opisywana przez ciebie książka wydaje się być ciekawa, a przede wszystkim mogąca nas czegoś nauczyć, możemy z niej wynieść coś ważnego dla każdego z nas. Takie książki są bardzo cenne i potrzebne w dzisiejszym skomercjalizowanym świecie ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń