Zbliżą się powoli dzień, w którym spotykamy się z pisarzami czyli piątek. Tym razem spotkamy się ze wspaniałą dziennikarką, pisarką i scenarzystką. Kto już wie, temu konia z rzędem. Oczywiście porozmawiamy z autorką "Goniąc króliczka" oraz "Jak to robią twardzielki" z Mariolą Zaczyńską. Wywiad ukaże się prawdopodobnie w godzinach popołudniowych, gdyż tego dnia będę wracał do Bydgoszczy.
Mój utwór "Trzy" cieszy się dużym powodzeniem w charakterze wejść. Na chwilę obecną jest ich już 360, przy czym nikt nie chce jej czytać. Stan ściągnięć ebooka jest zerowy. Trochę mnie to dziwi, gdyż wiele osób wyrażało chęć przeczytania tego tekstu, ale jak widać na chęciach się kończy. Tak więc postanowiłem wydać książkę w formie papierowej i wysłałem teksty do paru wydawnictw. Ile zweryfikuje tekst i zechce go wydać? Tego nie wiem. Zresztą chyba przestaje mi na tym zależeć. Aktualnie pracuję nad kolejnymi książkami oraz zostałem zaangażowany w dwa, dosyć poważne literackie przedsięwzięcia. Co z tego wyniknie? Tego nie wiem.
Kolejna sprawa, która zrodziła się w mojej głowie dotyczy Was szanowni blogerzy i blogerki. Wiem że Wiele osób z nas pisuje "do szuflady". Pomyślałem, że może fajnie by było się zjednoczyć i napisać wspólnie ebooka. Każdy napisze parę słów o sobie, poda linka do bloga plus opowiadanie na maksymalnie trzy strony. Tematem przewodnim może być "Człowiek i jego zachowania". Pokażmy różne stany, różnych ludzi również wiekowo. Pokażmy ich codzienność, ich lęki. Oczywiście ja nie mam pojęcia czy macie ochotę się w coś takiego zaangażować. Moja propozycja tematu nie jest nieodwołalna. Oczywiście ebooka możemy umieścić gdzie się tylko da. Jest wiele portali wydających tego typu rzeczy za darmo.To praca wspólna, nie będziemy jej sprzedawali, ale w ten sposób wniesiemy swoją iskierkę w literaturę. Nikt z nas nie pisze źle. Nie wierzcie w takie bzdury. Każdy ma szansę pisać na swój sposób. Napiszcie co o tym sądzicie. Myślę że byłoby dobrze, gdyby ktoś zajął się korektą tekstów, ktoś okładką itd. Ale na początku niech zgłoszą się chętni. Nie wiem czy ktoś ma na to ochotę. I jeszcze jedno. To praca zbiorowa, więc nie będzie tam figurował mój pseudonim. Oczywiście chętnie przyjmiemy również blogerów z innych portali jak worldpress czy też blox. Moze dołączą również pisarze posiadający swoje autorskie blogi? Zapraszam(y).
Myślę zę Dunajka ma dobry pomysł. Chętnie prześlę paru osobom moją opowieść "Trzy" do recenzji. Są zainteresowani? Wybiorę 2-3 osoby z chętnych. Dlatego proszę o wyrozumiałość.
Myślę zę Dunajka ma dobry pomysł. Chętnie prześlę paru osobom moją opowieść "Trzy" do recenzji. Są zainteresowani? Wybiorę 2-3 osoby z chętnych. Dlatego proszę o wyrozumiałość.
Piotrze... to, że było 360 wejść to bardzo dobrze... kilka osób zauważyło, że Twoja książka już JEST. Nie powinieneś się spodziewać, że natychmiast wszyscy ruszą do kupowania. Bo tu nie chodzi wyłącznie o Twoją książkę ale o to, że ten serwis jest nowy, ludzie mają wątpliwości jak z niego korzystać... jak zasilić konto... daj sobie i innym troszkę czasu :).
OdpowiedzUsuńA z drugiej strony większość blogerów jest przyzwyczajona do "dostawania" książek i wiele osób mogło w tym sensie się wypowiadać, że jak będą mieli okazję to przeczytają... teraz czekają na okazję. Przyznam, że ja poczekam z zakupem do jakiejś recenzji. Może warto udostępnić książkę 2-3 zaprzyjaźnionym blogerom wzamian za recenzję... jak wiadomo to świetna reklama.
Ależ się rozpisałam, milczę już :)
Pozdrawiam
Dunajka, nie wiem dlaczego, ale nie mogę wejść na twój profil :-(
OdpowiedzUsuńhahahahah
OdpowiedzUsuńPrzepraszam Piotr za ten wybuch śmiechu, ale należy Ci się pała z przygotowania do wywiadu :P:P:P
A tak już poważnie, Pani Mariola napisała "Jak to robią twardzielki"
Dobrze, że króliczek nie czmychnął hahahaha
sorry już uciekam :)Nie bierz tego czasem do siebie :)
Piotrze, jestem wrogiem wszelkich elektronicznych wersji typu e-booki czy audiobooki. Nie posiadam ani jednego takiego egzemplarza i nie zamierzam, bo to nie są książki. Dla mnie książki to nie tylko słowa. Czekam na wersję papierową i będę wiernym czytelnikiem. Dobrze, że dopiąłeś swego. Gratuluję:)))
OdpowiedzUsuńSabinka, masz rację. Przepraszam za błąd, już poprawiłem i dziękuję za jego wykazanie. Ja czasami myślę o jednej rzeczy, a piszę o drugiej. A teraz mam czas raczej spadkowy :-(
OdpowiedzUsuńa, gdzie znajdę Twoją książkę? klikam w google, ale nie znajduję :(
OdpowiedzUsuńa, dziękuję, szukałam na Virtualo, ale nie mogłam znaleźć
OdpowiedzUsuńNa profil popatrzę później... jestem "znana" z bloga http://czytamyksiazki.blogspot.com/ i jako założycielka klubu AK na FB :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Dunajką, już same wejścia to pewien sukces.
OdpowiedzUsuńZgłosiłabym się do zrecenzowania, ale uprzedzam, że potrzebowałabym trochę czasu na przeczytanie- przemyślenie- napisanie (mam maleństwo i nie zawsze mogę spędzić nad książką. przy komputerze tyle czasu ile bym chciała), nie byłoby to może jakoś bardzo długo, ale na pewno nie 2-3 dni.
Co do pomysłu.... może, może... W sumie co szkodzi spróbować... tylko musiałabym coś napisać (odważyć się), może coś powstanie przy okazji konkursu "Zamyśleni w zieleni"... w każdym razie ja bym się w to włączyła...ale mam nadzieję, ze to projekt długoterminowy ;-)
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńhttp://www.rw2010.pl/go.live.php/PL-H6/przegladaj/SMTUz/trzy.html?title=Trzy
OdpowiedzUsuńTutaj się znajduje fragment mojej książki :-)
Bardzo chętbie przeczytałabym twoją opowieść "Trzy" w formie egzemplarza recenzenckiego :) Jeśli się uda oczywiście.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o e-booka to nadal nie jestem do tego przekonana, gdyż jednak dla mnie książka to książka, musi być z papieru, by móc powąchać i się nią nacieszyć :)
Możliwe że w niedalekiej przyszłości ukaże się w wersji papierowej. Napisałem wczoraj do paru wydawnictw w tej kwestii
OdpowiedzUsuńgratuluję realizacji pomysłu i konsekwencji! Jeśli zabraknie chętnych do wypowiedzenia sie na temat Twojego dzieła - zgłaszam swój akces.
OdpowiedzUsuńProszę o kontakt e-mailowy anielicę, buedress,Dunajkę, Agnesto, Betarice i wiejską nauczycielkę.Jeżeli chcecie czytać moje wypociny to na własną odpowiedzialność, żeby nie było że nie mówiłem. Dajcie adresy na maila, a ja Wam wyślę w pdfie :-)
OdpowiedzUsuńNie żebym się wtrącała, ale gdzie Ambitna Wiejska... ma bloga?
OdpowiedzUsuńGdzieś by te recenzję wypadało zamieścić ;-) Ale nie mój problem ;-)
Dzięki za okazane zaufanie, podeślij te, jak to mówisz "wypociny" na adres:
agn.grabowska@autograf.pl
W tym tygodniu na pewno nie dam rady się za to zabrać, ale po niedzieli - start!
Agnesto ma rację...ebooki dla tych, którzy posiadają blogi. Sądziłem że jesteś z blogu wiejska nauczycielka :-(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAmbitna, wyślij maila na allanzet@gmail.com wyślę Tobie również ebooka. Będzie w załączniku
OdpowiedzUsuńZwracam honor, jest już link do bloga w profilu, ale wcześniej rzeczywiście chyba gdzieś się schował, bo go nie było ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę owocnej lektury.
A mnie zainteresowało, że ktoś z bloggerów wydał książkę :) Przyznam, że trochę skomplikowane jest kupienie e-booka na rw2010, ale już to rozgryzłam i nabyłam egzemplarz Twojej książki, więc stan sprzedaży już nie jest zerowy :) Teraz czekam aż za kilka dni pojadę do domu i wydrukuję go sobie, bo na kompie nie lubię czytać, bo męczą mi się oczy. Chciałam go zgrać na CD, zanieść na xero i wydrukować, ale są chyba jakieś zabezpieczenia i nie mogę zapisać tylko otworzyć. Mam nadzieję, że da się wydrukować? W każdym bądź razie jak przeczytam, to na moim blogu pojawi się recenzja. Trzymam kciuki za wersję papierową, mam nadzieję, że się uda :)
OdpowiedzUsuńCo do propozycji to dobry pomysł, piszę trochę, ale nie wiem czy jestem gotowa by to wydać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem kto kupiłem ten jeden, jedyny egzemplarz. Dziękuję za zaufanie. Kolejną książkę lub wersję drukowaną "Trzy" o ile się takowa ukaże otrzymasz w prezencie.
OdpowiedzUsuńWysłałam majla :)
OdpowiedzUsuńPiotrze, to że książka jest, ale nikt nie chce jej czytać, bo nie wiadomo "co to" albo "jakie to jest", to problem niemal wszystkich debiutantów. Drugi - reklama dźwignią handlu - trzeba mieć naprawdę szczęście, żeby książka została zauważona, a nie utonęła w stercie tego, co się wydaje. Z wersją papierową może nie być łatwo (mówię z doświadczenia), ale życzę,by się udało :).
OdpowiedzUsuń