
Kiedy brałem drugą część "Czarnego Wygonu" bałem się rozczarowania, które jest częstą konsekwencją opowiadania dalszych losów bohaterów, którzy są pisane pod wpływem dobrego przyjęcia przez czytelników poprzedniego tomu. U Dardy jest inaczej. Jest naturalny w tym co pisze, nie ma tutaj udawania, czy też pisania na siłę i pod czytelników. Czy można było napisać coś bardziej genialnego niż pierwsza część? Okazuje się że można. Ale nie każdy pisarz to potrafi. Tym razem emocji było o wiele więcej, a nastrój który mi towarzyszył przy czytaniu był mieszanką ciekawości co dalej z dużym stopniem napięcia. Nie mam pojęcia, jak Darda to robi. Czy to tylko talent, czy też wejście w konszachty z ciemnymi mocami? Proste historie, oparte w realiach polskich wsi z ubiegłego wieku, które mają w sobie większy potencjał grozy, niż książki Kinga. Swobodny język, którym operuje i dialogi są godne pozazdroszczenia. Kiedy czytam książki Stefana Dardy, mój mózg pracuje na zwielokrotnionych obrotach. Pisarz nie pozwala sobie na zbędne słowa, na zbędne opisy. Ja mogę napisać, że w polskim horrorze Darda nie ma konkurencji i wydaje mi się, że długo to się nie zmieni. Powód jest prosty. Tego typu talent rodzi się raz na wiele lat. Czekam na kolejne książki, życząc sobie i każdemu czytelnikowi, aby były jeszcze straszniejsze od poprzednich. Czekam na trzecią część "Bisy". Ufam, że lektura nie doprowadzi mnie do ataku serca. A przy każdej książce Pana Stefana duża porcja strachu murowana.
Właśnie przeczytałem na stronie autora dobrą wiadomość. Książka "Czarny Wygon. Słoneczna Dolina" otrzymała trzecie miejsce w plebiscycie czytelników polskiej literatury fantastycznej Nautilus za rok 2010. Myślę, że w pełni zasłużona nagroda. Gratuluję autorowi.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu
Zgadzam się z każdym Twoim słowem! Podobnie jak Ty jestem wielką fanką Stefana Dardy, polskiego mistrza w budowaniu napięcia i konstruowania wybitnie mrocznych historii. Nie mogę się doczekać trzeciej części!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
A to mnie zaciekawiłeś... Jak na nią trafię, na pewno przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Na mnie czeka Dom na wyrębach i pierwsza część Słonecznej doliny. Obym się przeraziła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
a, to mnie zaciekawiłeś :)
OdpowiedzUsuńSpodobało mi się twoje zdanie, że chyba Stefan Darda wszedł w konszachty ze złymi mocami. Ciekawa ile jest w tym prawdy, ale najważniejsze, aby pisał cały czas tak rewelacyjnie jak do tej pory.
OdpowiedzUsuńJa również jestem fanką Dardy,przeczytałam już "Dom na wyrębach" i pierwszą część "Słonecznej Doliny"no i jestem zachwycona.Oby tak dalej:)
OdpowiedzUsuń