"Nie pytaj mnie o Rose" - Paweł Olearczyk

  Jakiś czas temu napisał do mnie autor "Nie pytaj mnie o Rose" z zapytaniem, czy zechcę zrecenzować jego książkę. Zgodziłem się. Niezbyt często autorzy wysyłają swoje egzemplarze blogerom. Książkę przeczytałem parę dni temu, ale ciągle się zastanawiałem co mam napisać. Książkę odbierałem podobnie jak odbieram pory roku. Raz mi było gorąco, innym razem zimno, raz byłem szczęśliwy, w innej chwili posępny. Główną postacią w książce jest Krzysiek - 27-leni mężczyzna, który nie widzi niczego poza internetem. W wirtualnym świecie chatuje, koresponduje  itd. Do tego stopnia, że nawet nie zauważa że matka słabnie, a  w   końcu umiera. W komputerze otrzymuje list ze zdjęciem od tajemniczej Rose. Suma summarum zakochuje się w niej. Okazuje się, że Rose nagle znika z wirtualnego świata, a Krzysiek ma powody, aby  przypuszczać że jego ukochana została porwana. Oczywiście rozpoczyna poszukiwania, przemieszczając się po kolejnych krajach i przeżywając wiele przygód. Książkę polecam tym, którzy lubią patrzeć na życie z przymrużeniem oka, nie mają wielkich aspiracji co do lektury. Doskonała książka na weekend.

7 komentarzy:

  1. To wielki zaszczyt, że sam autor poprosił cię o opinie swej książki. Co do ,,Nie pytaj mnie o Rose" wydaje się być ciekawą pozycją mimo paru twoich uwag. Z chęcią sama bym przeczytała tę pozycje. Może kiedyś mi się to uda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja raczej nie czuję się przekonana, ale kto wie?
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. To miłe ze strony autora, a książka wydaje się ciekawa, to chyba moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz o niej słyszę (chyba:D), ale z chęcią dałabym jej szansę. Właśnie takich lektur "na weekend" teraz potrzebuję:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  5. To wyróżnienie, że autor prosi o recenzję - gratuluję. Książka wydaje się ciekawa, a w natłoku pracy "książka na weekend" jest teraz idealna dla mnie.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzisiaj już widziałam gdzieś tą książkę i mnie zaciekawiła. Po Twojej recenzji tym bardziej zacznę poszukiwania jej i może przeczytam;) Zapraszam Cię na mój blog z recenzjami książek;) {centerbook.blog.onet.pl}

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak nadarzy się okazja to zapewne przeczytam, chociaż jakoś intensywnie poszukiwać tej książki nie będę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...