"Kuszenie" - Anne Rice

  "Kuszenie" jest drugą książką Anne Rice, którą przeczytałem. Autorka ma ten dar, że przenosi mnie w inne wieki, w inne wymiary i wyzwala moje emocje nie pozwalając mi na zwykłe czytanie książki. To jest tajemnicą pisania tej kobiety. Potrafi mnie porwać na całego i wznieść na wyżyny czegoś, co szumnie nazywamy "prawdziwą sztuką".

  W "Kuszeniu" spotykamy się ponownie z Aniołem Malachiaszem i Tobym Odar'e. Nasza postać musi rozwiązać kolejną zagadkę i rozwiązać zagadkę "zatruwanych potraw" . Oczywiście Anne Rice nie byłaby sobą, gdyby to było tematem przewodnim książki. W każdej książce są ukazywane metafizyczne dylematy, a pisarka obnaża cechy naszej duszy. Oczywiście nie można nie wspomnieć o stylu, w którym ja osobiście się rozpływam w czasie czytania. Prawie nigdy tego nie robię, ale w "Pokucie" i "Kuszeniu" zaznaczyłem ołówkiem ciekawe teksty, nad których znaczeniem potem się zastanawiam. Robię tak, gdyż wiem że te książki nie są opowieściami, które czyta się pobieżnie, ale trzeba do nich wracać, smakować je i delektować się nimi. Prawdziwa uczta dla wytrawnych czytelników. Serdecznie polecam.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu


15 komentarzy:

  1. Widzę, że i ,,Pokuta'' i ,,Kuszenie'' zapowiadają się bardzo ciekawie. Chętnie zatem poznam obie książki jak nadarzy się okazja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio przegladając oferty natknęłam się na obie ksiązki o których wspomniałaś. Nie wiem czemu, ale uwielbiam takie minimalistyczne okładki, choć dla większości pewnie są bez wyrazu. Teraz wiem, że ta książka to coś więcej niż okładka. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam, czytałam i bardzo mi się podobała:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piter, piszesz wyśmienicie, tylko jedna prośba! Mam wolne łączę, spraw, aby te logo wydawnictw były mniejsze, bo raz, że się długo wczytują, a dwa, przysłaniają CAŁY tekst. Dzięki...

    OdpowiedzUsuń
  5. już się cieszę , na sama myśl o smakowaniu nowej powieści Anne Rice....dziękuje Ci.

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest właśnie magia dobrej powieści, kiedy do niej wracamy i kiedy zostaje ona w nas dłużej niż tylko do przeczytania ostatniej strony. Anne Rice czytałam tylko Kroniki Wampirów jednak ta seria jest moim must have. Poza tym, okładki są absolutnie rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, a wolałabym właśnie od niej zacząć :)
    Jeśli "Pokuta" przypadnie mi do gustu, z chęcią sięgnę po "Kuszenie", z tego co czytam, warto :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja od dawna chciałabym coś pani Rice przeczytać i ciągle kolejki w bibliotece po jej ksiązki :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Do tej pory nie byłam jakoś na tę serię zdecydowana,ale w takim razie muszę ją przeczytać;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie czytałem jeszcze żadnej książki tej autorki, ale coraz bardziej zaczyna ona mnie interesowac. Pojawia się na wielu blogach i jest na nich zachwalana. Na pewno kiedyś sięgnę...

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakoś odstraszają mnie takie historie, chyba po prostu to nie moje klimaty...

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapewne jako jednej z nielicznych nie podobał mi się film "Wywiad z wampirem", dlatego też z rezerwą nastawiona jestem do Anne Rice. Może powinnam się przełamać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kolejna pozytywna recenzja, co raczej świadczy na korzyść autorki. Anne Rice jest mi znana bardziej z Królowej potępionych, a znając jej styl pokuszę się na tę książkę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Posiadam tą i pierwszą część. Tylko kiedy to przeczytam...

    OdpowiedzUsuń
  15. Leży i się kurzy, nie mam komu przeczytać. Może by trzeba się skusić. :)

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Minione lata

  Wracam po kilku latach. Dziwne uczucie...Czuję się, jakbym odbył długą podróż w meandry ludzkiej pyschiki. A to dlatego, że ostatnie lata ...