"Ostatnią kartą jest śmierć" - Anna Klejzerowicz


 Anna Klejzerowicz jest postacią barwną, wybitną i mającą wiele do powiedzenia w świecie literatury. Mam przyjemność znać autorkę wirtualnie i jestem pod dużym wrażeniem jej wrażliwości na świat. Prywatnie pisarka, dziennikarka, fotograf, miłośniczka zwierząt, szczególnie kotów, a przy tym skromna kobieta. Książka o której chcę opowiedzieć jest jak do tej pory jedyną, którą udało mi się przeczytać, ale z pewnością nie ostatnią pozycją tej genialnej pisarki. Anna opowiada o tajemniczym morderstwie znanej tarocistki i wróżki Semiramidy. Oczywiście jest postać osoby która nazywa się Weronika Daglewska i jest właścicielką najlepszej agencji detektywistycznej w mieście, a możliwe że nawet i w kraju. Autorka doskonale kreśli kolejne strony, kryminał czyta się z wypiekami na twarzy. Mamy tutaj mieszankę sensacji i humoru. Mnie najbardziej ujęły malownicze opisy miejsc, opisy tarota. W tej książce wszystko jest kolorowe,  zabawne, a czytelnik się bawi mimo że ktoś popełnił morderstwo. Ania ma to do siebie że w każdej książce podaje nam również dawkę czegoś do nauczenia, przedstawia jakieś fakty, w tym przypadku dotyczące kart tarota. Z recenzji innych osób wiem że podobnie jest w innych książkach. Polecam wszystkie pozycje, a szczególnie najnowszą książkę "Cień gejszy". Ja z pewnością również po nią sięgnę i opiszę jak zwykle mam to zwyczaj czynić swoje wrażenia. Dla mnie to autorka zasługująca na miano "Polskiej Agaty Christie". I nie wydaje mi się aby był w tym cień przesady. Zrozumie to każdy kto przeczyta tę książkę. Serdecznie polecam.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...