Moje plany i ich realizacja

 Przyznaję bez bicia. Wakacje, a raczej urlop nie służy rozwijaniu moich pasji. Do tej pory niewiele przeczytałem, napisałem dwa krótkie opowiadania, w tym jedno do czasopisma i na tym kończy się moja literowa przygoda. Dlatego już tęsknię za powrotem. Znowu miałem wielkie plany i niewiele udaje się z nich zrealizować. Ale doskonale wierzę że w końcu uda mi się coś pchnąć do przodu w wielu kwestiach.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...