"Letni domek" - Marcia Willett

  Kiedy przeczytałem kolejną, chyba dziewiątą  recenzję książki "Letni domek" zapragnąłem ją przeczytać. Zamówiłem i nie zawiodłem się. Od pierwszych stron polubiłem pióro Marcii Willett, która przeniosła mnie w innych, ciepły świat. Książka opowiada o dwóch pokoleniach rodziny, o rodzinnych więzach, o bezinteresowności i przyjaźni. Myślę, że potęgą tej książki jest jej ciepło. Nie jest to naiwna historyjka, które czasami czytamy, ale historia która mogła się wydarzyć w rzeczywistości. Czy się wydarzyła? Tego nie wiem. Bardzo podobają mi się w książce ukazane relację między pokoleniowe. Ludzie ukazani w książce są dobrzy, przyjacielscy i zwykli. Miałem wrażenie że autorka zabrała mnie w czasy, o których pamiętam, ale które już należą do przeszłości i raczej nie powrócą. "Letni domek" to tajemnica, więzy krwi, szlachetność. Polecam ze względu na wiek i płeć. Ale uwaga. Fani szybkiej akcji raczej mogą się nudzić. Nie ma tutaj spektakularnej akcji, ale w zamian otrzymujemy ciepło, którego brakuje w innych utworach. Ja czekam na kolejne książki tej autorki.

Książkę przeczytałem dzięki uprzejmości Wydawnictwa


Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...