Autorka "Katharine Hepburn" zabiera nas w podróż w czasie z uznaną, amerykańską aktorką.Byłem ciekaw historii życia tej aktorki. Książka składa się ze wspomnień gwiazdy zebranych na podstawie nagrań i wywiadów, od połowy last siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Dla mnie dużym zaskoczeniem był fakt, że gwiazda z otwarciem pisze o swoich licznych romansach. Dla Catharine nie było tematów tabu. Czytamy o jej rodzinie, o tym co miało wpływ na jej życie, a także dla mnie perełką są opisy filmów w których zagrała z krótkimi ich streszczeniami. Żyła szybko i czasami na krawędzi. Czytając książkę, miałem wrażenie że była wyjątkowo silną i odważną kobietą, która nie dbała o opinię innych. Granie w filmach było jej życiem i dlatego nigdy nie zapomnieli o niej ci, którzy doceniali i doceniają jej talent. Ja sam zdałem sobie sprawę, jak niewiele wiedziałem o aktorce, którą bardzo cenię. Niestety, nadeszły również trudne dni dla Catherine. Wtedy komunikowała się ze światem za pomocą telefonu. Autorka książki zebrała w całość wywiady z ludźmi, którzy znały aktorkę, oraz z samą gwiazdą. Książka bardzo pozytywnie mnie nastroiła, a ja sam chętnie sięgnę po filmy z jej udziałem. Kocham stare kino. Ma swoistą magię, której brak współczesnym produkcjom filmowym. Piękna książka, przywołująca wspomnienia szczególnie wśród tych, którzy pamiętają aktorkę w jej rolach. Serdecznie polecam.
Za ebooka dziękuję Wydawnictwu
Ciekawe... w zasadzie rzadko interesuje się życiem gwiazd, co w sumie jest trochę dziwne bo tak naprawdę życie takich osób zazwyczaj jest szalenie barwne, ale także okrutne i smutne. Jestem ciekawa tej pozycji i życia tej wielkiej gwiazdy filmowej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jedna z moich ulubionych aktorek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za to, że dzięki Tobie mogę zwrócić uwagę na ten tytuł, to jedna z aktorek, które szczerze podziwiam, a dzięki Tobie chętnie zapoznam się z tą książką. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę po ten tytuł, ta aktorka jest wspaniała!
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy przeczytam, jak zobaczę w bibliotece to pewnie wezmę, ale odnośnie starego kina, to jest w nim faktycznie jakaś magia. Kiedy jestem w odpowiednim nastroju takie klimaty smakują najbardziej
OdpowiedzUsuń