"Święta ze śmiercią" - Nora Roberts

  Nora Roberts to niezwykle płodna pisarka. Amerykańska autorka bestsellerów o łącznym nakładzie ponad 400 milionów egzemplarzy sprzedanych na całym świecie, w tym powieści kryminalnych z serii o detektyw Eve Dallas, napisanych pod pseudonimem J.D. Robb. „Święta ze śmiercią” to siódma część tego cyklu, która wcześniej ukazała się pod tytułem „Randka ze śmiercią”.
Cenię pisarkę za jej uniwersalność. Doskonale sprawdza się w romansach, ale równie dobrze pisze kryminały i powieści sensacyjne. 
Wcześniej czytałem kilka książek autorki, kilka czeka również na mojej półce na swoją kolej. W każdej książce Nory Roberts widać doskonałą dbałość o szczegóły detali tła. Wchodząc w jej książki mam wrażenie, że trafiam do pudełka pełnego niespodzianek. W takich miejscach nic nie jest pewne. 


  Trochę żałuję, że zacząłem od siódmego tomu serię, ale od czegoś musiałem zacząć. Tak więc opowieść jest na czasie. Samotność w czasie Świąt dokucza wielu ludziom, a agencje matrymonialne mają w tym czasie wiele pracy. Jak duża może być ludzka naiwność. Święty Mikołaj w roli mordercy. Bezwzględny psychopata poluje na ofiary, które łączy jedno. Były klientkami biura matrymonialnego. Detektyw Dallas musi powstrzymać mordercę, ale aby to zrobić trzeba go zidentyfikować i aresztować. To jednak nie jest takie proste. Jest jeszcze jeden wybieg. Autorka przenosi nas w czasie. Czy okaże się wizjonerką w  drugiej połowie XXI wieku?Ja z przyjemnością sięgnę po poprzednie książki autorki traktujące o przygodach pani detektyw.

 Pisarka ma coś w sobie. Literacki magnetyzm, doskonałe pomysły na fabułę i lekkie pióro. Czego potrzeba więcej, aby każda jej książka stawała się hitem i zdobywała największe miejsca na listach bestsellerów? Nora Roberts ma wielu fanów i wielu przeciwników swojej twórczości. Jak każdy artysta. Dla mnie to wielka pisarka, u której za komercją kryje się duża wrażliwość literacka. Przyznaję się. Czytam jej książki i to się nie zmieni.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...