Ta książka jest wyjątkowa sama w sobie. „Tutaj
drzwi trzeba otwierać powoli” to zbiór 10 reportaży, a każdy z nich traktuje o ludziach,
jakich nie znamy z pierwszych stron z gazet. Nie są celebrytami i wątpię, aby
sami z siebie chcieli to zmienić. To są ludzie tacy jak my. Zwykli, mało znani.
Surowa okładka książki przedstawia kawałek
ściany. Do dzisiaj na wsiach niektóre domy są malowane w ten sposób. Najpierw
ściany pokrywa się wapnem, a następnie dobiera kolor farby i wzór nakładany
wałkiem. Otwieram książkę i dostrzegam zupełnie inny świat. Jest to świat
podobny do tego, jaki pamiętam z dzieciństwa. Kolorowy, prosty i po prostu
swojski. W reportażach spotykamy ludzi, którzy są liderami we własnych
środowiskach. Nie dbają o siebie, ale o innych i ich dobro mają na względzie.
Postacie to ludzie z krwi i kości, nadający
sens życia innym i własnemu. Nic nie jest im straszne. Nie boja się ludzkich,
często krzywdzących opinii, nie dbają o konwenanse. Podążają za głosem serca i
robią coś dla innych. Poznajemy ludzi, których trzeba po prostu poznać. Są
wzorem do naśladowania i przypominają, co naprawdę jest w życiu ważne. Jest
jeszcze coś, czego nie można ominąć. Są to wyjątkowo piękne fotografie. Nie
jestem znawcą sztuki tego rodzaju, ale fotografie w książce wzruszyły mnie i
przywołały moje wspomnienia sprzed lat.
Ta książka
wyciągnęła mnie z pewnego letargu, w którym byłem. Żyjąc od lat w mieście
zacząłem zatracać pewne wartości, które kiedyś były mi bliskie. A wieść w moich
wspomnieniach jest taka podobna do tej, której obrazki oglądałem.
Książka
została wydana przez Stowarzyszenie Szkoły Liderów. Szczerze mówiąc nie
słyszałem wcześniej o tej organizacji, nie miałem pojęcia, że tyle robi dla
lokalnych społeczności.
Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę? Odpowiedź
jest prosta. To nie jest powieść, ale kawałek prozy z naszego kraju, jakże
prawdziwej i podnoszącej na duchu. A zdjęcia to przekaz artyzmu, ascetyzmu i
prawdziwej polskiej wsi. Właśnie dla takich historii warto żyć i takie historie
przywracają wiarę w dobro w człowieku.
Wersja elektroniczna do pobrana za darmo na stronie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.