Kto nie zna serialu „Na dobre i
na złe” ręka w górę. Ja miałem okazję swego czasu śledzić kilka odcinków.
Doktorzy Zosia i Burski zapadli mi w pamięć. To właśnie Agnieszka Krakowiak – Kondracka pisze
scenariusze do serialu, a „Jajko z niespodzianką” jest jej debiutem literackim.
Jajko z niespodzianką. Wielu z
nas pamięta z dzieciństwa jajowatą rzecz, opakowaną w sreberko, kryjącą w
środku cos tajemniczego. Nigdy nie było wiadomo, na co trafimy. W tym rzecz. Podobnie
jest w życiu. Nigdy nie wiadomo, co dostaniemy kolejnego dnia w gratisie.
Będzie to coś przyjemnego, obojętnego, a może coś, czego sobie nie życzymy? Na
początek okładka, która wyróżnia się i zachęca do bliższego zapoznania się z
lekturą. Uśmiechnięte dziecko zasłaniające kobiecie (mamie) oczy jest symboliczne
i głębokie.
Agnieszka Krakowiak – Kondracka napisała
ciepłą książkę o wychowywaniu dziecka, o piętrzących się problemach i
przeciwnościach losu. Dziecko jest owocem miłości z Dawidem, miłości nie mających
wielkich szans na przetrwanie. Na początku jest sielanka. Wyprawy po świecie w
dzikie miejsca, wielkie uczucia i wiara, że nigdy to się nie zmieni. Piszą
przewodniki o miejscach, które zwiedzają, są szczęśliwi. Jednak dziecko w perspektywie okazuje się dla
Dawida nie do przyjęcia. Nakłania Adę do usunięcia, ale ta stanowczo
protestuje. Ostatecznie po roku Dawid znika z życia kobiety, ale jest Julka, która
przewartościuje jej świat. Dziecko nie jest do końca zdrowe, ale Ada tym
bardziej ma dla kogo żyć. W wychowaniu pomaga jej matka, która jednak jest
osobą zdystansowaną i nie przejawia zadowolenia z zastanej sytuacji. Ada uczy się żyć w trudnych warunkach, walcząc
o przetrwanie. Nie jest lekko, ale córka daje jej siłę i motywację do działania.
Ada zamieszkuje blisko matki, a kiedy
dziecko ma trzy latka zapisuje ją do elitarnego przedszkola. Jest pełna obaw o
Julkę, o spostrzeganie jej wady przez inne dzieci. Już pierwszego dnia dochodzi
do stłuczki. Ada jest roztargniona i przemęczona. Okazuje się, że uderzyła w
samochód Adama będącego jej nowym szefem. Kiedy wchodzi do przedszkola, ogarnia
ją panika. Dzieciaki i rodzice w markowych ciuchach, mające mniej przyziemne
problemy niż ona. Czy może być gorzej?
Autorka wprowadza nas w swoją historie, która momentami
bawi, momentami przeciwnie. Można by rzecz – czar życia. Pióro, którym się posługuje
jest lekkie. Pisarka ma dobry warsztat literacki. To doskonała lektura na
weekend. Jedna z tych lektur, przy których można odpocząć i zrelaksować. Fabuła
jest w pełni dopracowana, dialogi niezwykle ciekawe, a my dostajemy wiele
bonusów. Oczywiście wątków jest o wiele więcej, chociażby powrót skruszonego
Dawida i odkrycia Agi. Tutaj muszę zaznaczyć, że pomimo tematu nie jest to
romans. To książka o dojrzewaniu, odnajdywaniu się w nowych okolicznościach, o
walce o siebie i najbliższych. To książka o zwykłych ludziach, a tutaj tkwi jej
siła. Historia mogła wydarzyć się naprawdę. Chociaż jej fragmenty. A autorka
nie szczędzi nam emocji i doskonale komponuje kolejne wątki. A jest ich wiele,
ale nie powodują one znużenia. Wręcz przeciwnie. Historia jest ciekawa i
kolorowa. Doskonała lektura na cały rok. Wzrusza i bawi. Doskonała na chandrę.
Polecam nie tylko kobietom. Jako osobnik płci brzydkiej przeczytałem z wielkim
zainteresowaniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.