"Długie lato w Magnolii" - Grażyna Jeromin - Gałuszka



 Tytułowy pensjonat jest prowadzony w małej miejscowości w Bieszczadach. Prowadzą go właściciele, ale także można powiedzieć okoliczni mieszkańcy przychodzący co dnia na kawę. Pewnego dnia w Magnolii pojawia się tajemniczy gość Maurycy Morawski. Nie na każdym robi on wrażenie, ale to dlatego że nie każdy czytuje książki, a z pewnością nie są to kryminały. Oczywiście znajduje się wierna fanka twórczości pisarza. Morawski swój przyjazd uzasadnia dawna wizytą i inspiracją, jaką czerpał  z tego miejsca pisząc pierwsza książkę. Poznajemy emerytowanego policjanta, który od dwunastu lat poszukuje zaginionej dziewczynki, pokazując każdemu przyjezdnemu fotografię dziecka.
 Poznałem żyjące kobiety, których życie skupia się na pensjonacie, a dzielące ich może się wydawać „lata świetlne” doprowadzają do komicznych sytuacji. Osobiście szczególnie przypadła mi do gustu postać pyskatej nastolatki Tuśki, której żywiołowy temperament i wrodzona zdolność do pakowania się w tarapaty dodają książce ożywienia i wprowadzają wiele humoru.
 Pensjonat kryje tajemnice, a sam Morawski mimo deklaracji, co do pisania nowego kryminału zachowuje się podejrzanie. Niewiele się uchroni przed obserwacjami kobiet.
 Jako, że pochodzę z Podkarpacia, mam słabość do książek, których akcja umieszczana jest w Bieszczadach. Nie wątpiłem, że znalazłem się w tamtym miejscu, nie miałem wątpliwości co do istnienia miejsca i ludzi. Czysty realizm.
 „Długie lato w Magnolii” jest to powieść obyczajowa z wątkiem psychologiczno - sensacyjnym. Ciepła historia o tym, że kobiety niezależnie od statusu społecznego czy wykształcenia mają własne pasje i pragnienia. Wiele można pisać, ale nie można zdradzać szczegółów z fabuły, aby nie być posądzonym o spoiler.
 Doskonała książka na wypoczynek przy popołudniowej kawie, albo przed snem. Czyta się szybko. Przeczytałem, że „Długie lato w Magnolii” jest kontynuacją historii kobiet. Z przyjemnością sięgnę po pierwszy tom. Polecam.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...