Tytułowy pensjonat jest prowadzony w małej
miejscowości w Bieszczadach. Prowadzą go właściciele, ale także można powiedzieć
okoliczni mieszkańcy przychodzący co dnia na kawę. Pewnego dnia w Magnolii
pojawia się tajemniczy gość Maurycy Morawski. Nie na każdym robi on wrażenie,
ale to dlatego że nie każdy czytuje książki, a z pewnością nie są to kryminały.
Oczywiście znajduje się wierna fanka twórczości pisarza. Morawski swój przyjazd
uzasadnia dawna wizytą i inspiracją, jaką czerpał z tego miejsca pisząc pierwsza książkę. Poznajemy
emerytowanego policjanta, który od dwunastu lat poszukuje zaginionej
dziewczynki, pokazując każdemu przyjezdnemu fotografię dziecka.
Poznałem żyjące kobiety, których życie skupia
się na pensjonacie, a dzielące ich może się wydawać „lata świetlne”
doprowadzają do komicznych sytuacji. Osobiście szczególnie przypadła mi do
gustu postać pyskatej nastolatki Tuśki, której żywiołowy temperament i wrodzona
zdolność do pakowania się w tarapaty dodają książce ożywienia i wprowadzają
wiele humoru.
Pensjonat kryje tajemnice, a sam Morawski mimo
deklaracji, co do pisania nowego kryminału zachowuje się podejrzanie. Niewiele
się uchroni przed obserwacjami kobiet.
Jako, że pochodzę z Podkarpacia, mam słabość
do książek, których akcja umieszczana jest w Bieszczadach. Nie wątpiłem, że
znalazłem się w tamtym miejscu, nie miałem wątpliwości co do istnienia miejsca
i ludzi. Czysty realizm.
„Długie lato w Magnolii” jest to powieść
obyczajowa z wątkiem psychologiczno - sensacyjnym. Ciepła historia o tym, że
kobiety niezależnie od statusu społecznego czy wykształcenia mają własne pasje
i pragnienia. Wiele można pisać, ale nie można zdradzać szczegółów z fabuły,
aby nie być posądzonym o spoiler.
Doskonała książka na wypoczynek przy
popołudniowej kawie, albo przed snem. Czyta się szybko. Przeczytałem, że „Długie
lato w Magnolii” jest kontynuacją historii kobiet. Z przyjemnością sięgnę po
pierwszy tom. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.