"Trauma" - Graham Masterton

  Twórczość Mastertona to w moim przekonaniu wielkie pudło z czekoladkami. Wyciągam je po omacku. Jedne smakują wyśmienicie, po innych nabawiam się niestrawności. Jaka jest powieść "Trauma"?

 Okładka wskazuje na...Na pierwszy rzut oka miałem problem z identyfikacją tego, co widzę, dopiero lektura uświadomiła mi, na co patrzę. Niestety, okładka nie wzbudza wielkiego zainteresowania, ale przecież nie ocenia się książki  po okładce.

 Masterton miał doskonały pomysł, a tematyka jest rzadko podejmowana. Bonnie Winter to kobieta pracująca w agencji zajmującej się sprzątaniem mieszkań. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, poza drobnym faktem. Sprzątanie dotyczy mieszkań, w których popełniono morderstwa, lub samobójstwa. Bonnie wchodzi w rejony, do których niewiele ma odwagę wejść. Przezwycięża niechęć i obrzydzenie, nadając pomieszczeniom pierwotny stan. W domu na nią czeka mąż leń i problematyczny syn. Ma wszystkiego dosyć. Potrzebuje zmiany.

Kiedy jednego poranka się budzi, odkrywa brak obecności domowników. Niewiele pamięta z poprzedniego wieczoru, a zamknięte od środka drzwi nie wskazują na wyjście mężczyzn.

 "Trauma" jest opowieścią napisaną w konwencji horroru. Jest element ekscytacji, jest strach i jest to, co lubię w takich książkach - płaszczyzna psychologiczna. Do tego stare wierzenia, sprzed wieków i motyle. Wiele tego, ale wszystko doprowadza do ciekawych zwrotów akcji. Jest ciekawość, jest odrobina strachu. Jak dla mnie doskonała książka. Na deser Masterton funduje nam dwa opowiadania "Bazgroły" i "Szampański kompas". Polecam.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...