Twórczość Mastertona to w moim przekonaniu wielkie pudło z czekoladkami. Wyciągam je po omacku. Jedne smakują wyśmienicie, po innych nabawiam się niestrawności. Jaka jest powieść "Trauma"?
Okładka wskazuje na...Na pierwszy rzut oka miałem problem z identyfikacją tego, co widzę, dopiero lektura uświadomiła mi, na co patrzę. Niestety, okładka nie wzbudza wielkiego zainteresowania, ale przecież nie ocenia się książki po okładce.
Masterton miał doskonały pomysł, a tematyka jest rzadko podejmowana. Bonnie Winter to kobieta pracująca w agencji zajmującej się sprzątaniem mieszkań. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, poza drobnym faktem. Sprzątanie dotyczy mieszkań, w których popełniono morderstwa, lub samobójstwa. Bonnie wchodzi w rejony, do których niewiele ma odwagę wejść. Przezwycięża niechęć i obrzydzenie, nadając pomieszczeniom pierwotny stan. W domu na nią czeka mąż leń i problematyczny syn. Ma wszystkiego dosyć. Potrzebuje zmiany.
Kiedy jednego poranka się budzi, odkrywa brak obecności domowników. Niewiele pamięta z poprzedniego wieczoru, a zamknięte od środka drzwi nie wskazują na wyjście mężczyzn.
"Trauma" jest opowieścią napisaną w konwencji horroru. Jest element ekscytacji, jest strach i jest to, co lubię w takich książkach - płaszczyzna psychologiczna. Do tego stare wierzenia, sprzed wieków i motyle. Wiele tego, ale wszystko doprowadza do ciekawych zwrotów akcji. Jest ciekawość, jest odrobina strachu. Jak dla mnie doskonała książka. Na deser Masterton funduje nam dwa opowiadania "Bazgroły" i "Szampański kompas". Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.