Po powieści skierowane dla nastolatków sięgam rzadko. Tematyka mija się z moimi zainteresowaniami, a rozterki nastolatków są zupełnie inne od tych, które sam przeżywałem w ich wieku. Kiedy otrzymałem propozycję z wydawnictwa, ostatecznie zdecydowałem się na przeczytanie, ale bez większego przekonania. Tymczasem zostałem pozytywnie zaskoczony. Mamy tutaj całą paletę zachowań, również dysfunkcyjnych i ukazanie nieprawidłowych relacji rodzinnych, a wszystko na tle rodzącej się trudnej miłości.
Pisarka napisała powieść dla młodych ludzi, pokazując ich piekło. Udało jej się stworzyć opowieść pełną świeżości i brutalnej prawdy, która jest życiowa i nieprzekoloryzowana. Czy młodzi ludzie mają prawo do buntu? Jak widzą świat? Po kilku rozdziałach przestały mi przeszkadzać przekoloryzowane postacie tytułowych postaci. To książka o rodzącym się uczuciu ludzi z dwóch różnych światów, o miłości która nie ma prawa się narodzić. Ta książka skrywa wiele tajemnic, a pisarka doskonale zna naturę młodych ludzi. Jest w niej coś, co człowieka hipnotyzuje i doprowadza do konfrontacji z samym sobą. Jak dla mnie to miłe zaskoczenie. Oczywiście polecam, nie tylko młodym czytelnikom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.