Gina Holmes - "Szklanne skrzydła"

Kolejna książka, którą powinna przeczytać każda młoda kobieta wychodząca z domu, w którym panowała przemoc. Niestety, najczęściej kobiety wybierają partnerów podobnych do własnych ojców tyranów.Siedemnastolatka wiąze się z sezonowym pracownikiem Trentem Teylorem. Spragniona dobrego słowa i zainteresowania szybko mu ulega, uciekając z domu. Penny Carson ma dosyć małomiasteczkowych ludzi jak i ojca nudziarza.

 Szybko okazuje się że jej życie nie będzie usłane różami, ale poczucie wstydu i silne uzależnienie nie pozwala jej odejść od męża. Czy ciąża, narodziny dziecka oraz tajemnica męża coś zmieni? Książka jest napisana w formie długiego listu skierowanego dla synka. Historia jest pełna nadziei i pokazuje jak na naszej drodze stają anioły, a my ich nie dostrzegamy. Jak niewiele trzeba, aby wyrwać się z przemocy domowej i zacząć nowe, lepsze życie? Kobiety z różnych środowisk i wspólny mianownik. Czy jest to możliwe?

 Niezwykle piękna historia napisana sercem, co się czuje w narracji. To jedna z tych historii, przy których popłyną łzy. Polecam. 


Antoinette van Heugten - "Smak tulipanów".

 Złe wspomnienia pielęgnowane przez lata i podlewane nienawiścią mogą doprowadzić do tragedii. Z pewnością jej nią chęć zemsty za zło popełnione wiele lat wcześniej,w  innych czasach i bez próby zrozumienia tego co się wydarzyło. 

 W tej książce wszystko jest jakby oderwane od rzeczywistości, ale jednocześnie autorka stąpa po ziemi, nadając opowieści wiele ciekawych ścieżek. Morderstwo, porwanie dziecka i śledztwo prowadzone przez zdesperowaną matkę porwanego dziecka. Zmieniamy Amerykę na Holandię, w której na jaw wychodzą tajemnice rodzinne, skrzętnie do tej pory ukrywane. 

 Mam wrażenie ze pisarka dokonała tutaj odwrócenia ról, nadając im niespodziewane odcienie zaskoczenia czytelnika. Ile może znieść zrozpaczona matka porwanego dziecka, która dodatkowo dowiaduje się, że jej rodzice nie byli krystaliczni. Czy zło rodzi zło, a wszystko potoczy się po myśli tych, którzy chcą dokonać zemsty na kolejnym pokoleniu?

 "Smak tulipanów" ma drugie dno, które odkryje każdy uważny czytelnik.  To wyjątkowa lektura za przyczyną historii i ciekawych dialogów. Autorka sięgnęła po trudne momenty historii co doskonale wpłynęło na całokształt powieści. Tytułowe tulipany również mają uzasadnienie. Jakie? Warto się samemu przekonać. Polecam.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...