Remigiusz Grzela -"Bądź moim Bogiem"

 Grzela napisał opowieść na pozór prostą, a jednocześnie naładowaną wielkimi emocjami. Historia ludzi, zawieszonych w czasoprzestrzeni, którzy czasami niewiele mówią, ale liczy się ich obecność. Również ważne są postacie nieobecne ciałem, o których się mówi, którzy zostawili po sobie jakieś ślady, głownie w kulturze. 

 Grzela popełnił utwór, który ma niezwykle głębokie wartości,a  przy tym zawiera uniwersalne przesłanie. Jego obserwacje i analiza ludzkich losów doprowadza czytelnika do przemyśleń i obserwacji, jakie mogą zmienić wiele w istocie postrzegania człowieka. Autor miesza czasy, wracając do trudnego okresu Polski będącego  w ustroju komunistycznym. Śledztwo, które przeprowadza dziennikarz poszerza jego horyzonty myślowe, ale także granice.

 "Bądź moim Bogiem" jest książką dla czytelników wymagających, poszukujących czegoś więcej, niż prostej opowieści, o której zapomina się po odłożeniu jej na półkę. Grzela prowokuje do myślenia, zaprasza do gry. Historia Borysa, Eriki i innych są opowieścią o smaku gorzkiej czekolady. Nie każdy ja lubi, ale jest zdrowa. 

 Wydaje mi się, że nie jest to książka dla każdego. Nie każdy będzie potrafił odczytać jej sens i przesłanie. "Bądź moim Bogiem" jest lekturą niezwykłą i według mnie zdecydowanie dla  wrażliwców i sentymentalistów. Z pewnością warto ją przeczytać. Każdy czytelnik znajdzie tam odbicie cząstki siebie. Polecam.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...