Bohumil Hrabal - "Obsługiwałem angielskiego króla"

 Moje pierwsze spotkanie z pisarzem, ale za to jakie to spotkanie?! Czytałem i zastanawiałem się, ile trzeba mieć w sobie talentu i dystansu do świata, aby popełnić taki utwór. komizm i tragizm zarazem. Historia czeskiego kelnera bawi, wzrusza i pokazuje ułomność człowieka.

 Hrabal z miejsca staje się moim ulubionym pisarzem, a to za sprawą monologów, jakie prowadzi w kolejnych rozdziałach, przedstawiając czytelnikowi swoje życie. Sam siebie nie wybiela, ukazując grzeszki, jakie popełnia. Ludzi, których spotyka są niezwykli, ale zarazem zwyczajni (poza kilkoma wyjątkami). Siła  w tej książce to szczerość, prostota i ukazanie człowieka z jego wadami. Czytamy o sprawach błahych, ale i o tych ważnych. 

 Co za lekkość pióra. Hrabal płynie w swojej historii, zupełnie bez wysiłku. W tle wydarzenia historyczne. Piękny utwór o przemianie człowieka, o jego wzlotach i upadkach. Z opowieści można wysupłać wiele cytatów, będących kwintesencją książki.

 Czytałem wydanie z serii "Film", wydanej przez Świat literacki. I tutaj jest moja drobna uwaga. Zbyt małe odstępy między literami i marginesy psują ogólny odbiór.  Ale podsumowując utwór przywodzi mi na myśl zdanie "Od zera do milionera". Warto przeczytać. 

Michael Yapko - "Kiedy życie boli. Zalecenia w leczeniu depresji. Startegiczna terapia krótkoterminowa"

  Wracam z książką, która zrobiła na mnie niezwykłe wrażenie, a o depresji wiem dużo nie tylko ze strony naukowej, ale z własnego doświadcze...