Remigiusz Mróz - "Hashtag"

 Bardzo liczyłem na BUM, które rozwali mnie od środka, co pozwala uwierzyć w to, co widzę w reklamach, w których pisarki zachwycają się nowym utworem. Niestety, jedyne co czuję to właściwie chyba tylko tyle, że zmarnowałem czas na utwór, który jest według mnie nijaki. A pomysł był ciekawy. Daruję sobie opisywanie fabuły, gdyż jej zarys jest ogólnie dostępny. Skupię się tutaj na tym, na czym się może znam lepiej. Pięcioletnie studia  z zakresu pedagogiki, terapii, psychopatologii i dziedzin pokrewnych pozwalają mi na pewne podsumowanie tego utworu. 
Jeżeli ktoś czyta moje wpisy, ten wie, że zwracam baczną uwagę na tło psychologiczne. Narracja obydwu stron jest sztuczna, nie ma tam niestety nic, co mogło mnie przekonać do prawdziwości poczynań postaci. 
 Plusem jest to, że autor w  każdej książce podsuwa pewne tematy, które może warto poznać na własną rękę. Tutaj również rozmowy wykładowcy ze studentką odbywają się "półsłówkami", ale czytelnik może sprawdzić czym są owe terminy znane studentom niektórych kierunków. 
 "Hashtag" irytował mnie ze względu na rozlazłość w treści. W wielu momentach miałem wrażenie, że autor strzelił sobie gola do własnej bramki i nie wie, co zrobić dalej. Sceny, które wywołały uśmiech na moich ustach, ale nie z powodu humoru, ale raczej z powodu braku pomysłu na pociągnięcie danej sceny, a co za tym idzie zadziwiająco niedojrzałymi dialogami czy też scenami. Nie mam pojęcia, czy goniły terminy itd. Będę brutalny, ale szczery. Dla mnie szkoda czasu. To nie jest książka z poziomu Hyłki i Zordona. Osobiście autorowi dziękuję za jego książki, ale póki co musze odpocząć o tych "lektur". 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Michael Yapko - "Kiedy życie boli. Zalecenia w leczeniu depresji. Startegiczna terapia krótkoterminowa"

  Wracam z książką, która zrobiła na mnie niezwykłe wrażenie, a o depresji wiem dużo nie tylko ze strony naukowej, ale z własnego doświadcze...