Ewa Formella - "Listy do Duszki"


Kilka razy podchodziłem do napisania o tej książce. W końcu zrozumiałem, że nie potrafię ubrać w słowa emocji towarzyszących mi w trakcie lektury "Listów do Duszki". Historia mająca początek przed wybuchem drugiej wojny światowej. Miłość ludzi, których nie miało prawo nic połączyć. A jednak stało się inaczej. Stefania i Henrich zakochują się w sobie, a świadkami ich uczucia jest cisza. Zdają sobie sprawę, ze nie mogą być razem. 
To jest dopiero początek, gdyż autorka przeplata wątki współczesne z przeszłości owymi. W tle pojawia się kobieta, która wysłucha tej historii i zrobi coś więcej. Niedopowiedzenia z przeszłości niosą ze sobą wielkie rozczarowania i otwarte rany. 

 W tej opowieści mamy fascynujące historie i tytułowe listy, które są czymś o wiele ważniejszym od pustych słów. Listy, niosące nadzieję, listy niosące pocieszenie. Za słowami pisanymi kryją się niewyśpiewane pieśni o miłości. 

 Na szczęście ta opowieść nie okazałą się być przesłodzoną opowiastką, których jest zasyp, ale opowiedziana z dużą wrażliwością, dbałością o detale  wprowadza czytelnika w niezwykły świat akcji, która ma miejsce w trudnych czasach. 

Ewa Formella skradła moje serce tym utworem. To książka napisana sercem, nie pod publikę i w tym tkwi jej moc. Jest AUTENTYCZNA. Polecam. 

Michael Yapko - "Kiedy życie boli. Zalecenia w leczeniu depresji. Startegiczna terapia krótkoterminowa"

  Wracam z książką, która zrobiła na mnie niezwykłe wrażenie, a o depresji wiem dużo nie tylko ze strony naukowej, ale z własnego doświadcze...