Tess Geritsen - "Skalpel"

 Gerritsen znowu pokonała mnie, nie pozwalając na wiele oddechów i odpuszczenie sobie lektury. Tom trzeci z serii Rizzoli & Isles. Jak zwykle jest dużo terminologii medycznej, a także znak rozpoznawczy autorki. Wartka akcja, ciekawe dialogi i tło, które jest dopełnieniem całości.

 W "Skalpelu" mamy historię aresztowanego chirurga przez Rizzoli w przeszłości, który podstępem terroryzuje i morduje pracowników karetki w czasie transportu i ucieka. Giną kolejni ludzie, a Rizzoli zaczyna wpadać w obsesję. Czuje, ze tytułowy psychopata poszukuje właśnie jej. Kolejne morderstwa i gra uciekiniera wskazuje, że bawi się z organami bezpieczeństwa i jest coraz bliżej. Całość niezbyt dobrze wpływa na panią detektyw, która jest coraz bardziej nerwowa. 

 Całość jak zwykle jest mistrzowska. Dla mnie kryminały Gerritsen są nie tylko ciekawą lekturą, ale także doskonale wpływają na naukę pisania książki o wysokiej wartości merytorycznej. Dla mnie autorka jest niekwestionowaną mistrzynią na miarę światową. Polecam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...