Katie Williams - " Maszyna szczęścia"

 Postęp technologiczny może wymknąć się spod kontroli, a wtedy zapanuje chaos. Autorka przedstawia nam alternatywną wizję przyszłości, w której maszyna będzie decydowała o tym, co jest dla nas dobre i co uczyni nas szczęśliwszymi. I tak właśnie się dzieje. Maszyna oblicza dla człowieka cechy i zadania, jakie mają go uszczęśliwić. Problem jest tylko jeden. To tylko maszyna i może się mylić. 
 "Maszyna szczęścia" jest opowieścią, o której nie przestaję myśleć. Wiem, że jest to tylko wolna interpretacja i wyobraźnia autorki, ale z drugiej strony wyłania się obraz samotnego człowieka w świecie zdominowanym przez sztuczną inteligencję. Czy człowiek nie ma wiele do powiedzenia? Ta historia ma drugie dno. Jest nim potrzeba ludzi i ich determinacja w dążeniu do normalności, kiedy trudno jest zachować człowieczeństwo w świecie, kiedy ma się niewiele do powiedzenia. 
Autorka pokazuje, że bycie człowiekiem ma sens i cenę, za którą czasami trzeba wiele zapłacić, ale warto być uczciwym i lojalnym względem najbliższych. Pojawia się problem izolacji i tęsknoty za czymś, co dla ludzi jest takie naturalne. Człowieka nie mogą zastąpić bezduszne maszyny, degradując jednostki do bycia. Książka trochę niepokoi, trochę szokuje, chociaż jest to tylko wyobraźnia pisarki. Warto przekonać się, czy maszyna może wygenerować dla nas szczęście. Polecam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...